5/5 Wywiad dla małych firm: Rób rzeczy lepiej, a nie taniej
Opublikowany: 2014-08-28W Hiveage jesteśmy nieustannie zaskoczeni, jak zróżnicowana jest nasza baza klientów, a Marius Masalar jest tego doskonałym przykładem! Urodzony muzyk Marius jest rzadkim freelancerem, któremu udało się uczynić swoją pasję karierą. Odnoszący duże sukcesy muzyk, skomponował muzykę do gier takich jak Star Command, a przede wszystkim do Plague Inc., piątej najczęściej pobieranej gry na iPhone'a w 2013 roku (ponad 25 milionów pobrań) .
Chcesz wiedzieć, jak wziął to, co kochał i uczynił z tego swoje źródło utrzymania? Czytaj!
Jakie jest twoje pierwsze wspomnienie związane z muzyką? Kiedy zdałeś sobie sprawę, że chcesz zostać kompozytorem?
Powiedziano mi, że już jako dziecko miałem ucho do muzyki i chociaż nie wiem, jakie było moje pierwsze muzyczne wspomnienie, bardzo wyraźnie pamiętam to, które doprowadziło do mojej kariery.
Wychowałem się z grami wideo w moim życiu, ale dopiero w The Legend of Zelda: Ocarina of Time uderzyło mnie znaczenie i potencjalna siła przetrwania muzyki z gry. Melodie okaryny zostały tak fachowo wykonane, nie tylko muzycznie, ale także jako wkład w rozgrywkę…
Lepszy sposób na zarządzanie finansami
Dzięki Hiveage możesz wysyłać klientom eleganckie faktury, akceptować płatności online i zarządzać zespołem — wszystko w jednym miejscu.
Wypróbuj ZA DARMO
Pewnego dnia przyszło mi do głowy, że ktoś napisał te melodie, że pisanie muzyki, która sprawi, że gra będzie bardziej wciągająca, bardziej angażująca i bardziej zapadająca w pamięć, to czyjaś praca. Gdy tylko nawiązałem kontakt, zrozumiałem, że chcę być tą osobą, kiedy dorosnę!
Ze wszystkich nisz, w które mógłbyś wejść jako kompozytor, dlaczego muzyka z gier? Co jest takiego w medium, które cię do niego przyciąga?
Muzyka z gier ma unikalną cechę nieliniowości w medium, które inaczej jest linearne. Muzyka koncertowa jest liniowa: zawsze jest wykonywana od początku do końca w ten sam sposób. Muzyka filmowa jest liniowa: film gra tak samo bez względu na to, ile razy go oglądasz, a muzyka zawsze uderza w emocjonalne rytmy dokładnie w ten sam sposób.
W pewnym sensie sama muzyka jest częścią budowania świata.
Ponieważ gry są interaktywne, żadna rozgrywka nie jest taka sama jak inna — każda osoba doświadcza narracji gry we własnym tempie, wytyczając własną unikalną ścieżkę w granicach tego świata i jego historii.
Dla kompozytora oznacza to, że wyzwanie jest bardziej zniuansowane; zamiast dokładnie wiedzieć, co będzie na ekranie w danym momencie, mamy szerszy zestaw parametrów i mamy za zadanie upewnienie się, że bez względu na to, co gracz robi w tym środowisku, muzyka będzie go wspierać, podążać za nimi i wzbogacać ich doświadczenie.
W pewnym sensie sama muzyka jest częścią budowania świata. Zaczyna żyć własnym życiem i staje się żywa, ambitna, angażująca. Więcej niż tapeta dźwiękowa. W najbardziej oczywistych przypadkach staje się niemal postacią samą w sobie.
Ale nawet tam, gdzie nie przeszkadza, subtelny wynik gry dostosuje się i zmieni, aby podążać za działaniami gracza — co nazywamy muzyką interaktywną — a ten sposób wyłamywania się ze ścisłych ograniczeń tradycyjnej struktury sprawia, że muzyka z gier jest najbardziej ekscytującą kreatywnością. wysiłek, o którym wiem!
Jakie są niektóre z wyzwań, przed którymi stoi mała firma, która oferuje bardzo unikalny wybór usług (na przykład projektowanie dźwięku, a także lekcje)?
Zarówno dla siebie, jak i dla moich klientów lepiej skupić się na wartości niż na czasie.
Podobnie jak w przypadku każdego kreatywnego freelancera, największym wyzwaniem jest często znalezienie dobrego sposobu na wycenę swojej pracy. Model stawki godzinowej wydaje się niedopasowany, ponieważ wraz z rozwojem i szybszym nauczeniem się pracy płacisz za coraz mniej godzin i musisz podnosić ceny.
Odkryłem, że zarówno dla siebie, jak i dla moich klientów lepiej skupić się na wartości niż na czasie. Ile jest warta minuta mojej muzyki? Nie jest problemem klienta wiedzieć, ile mi to zajmie, po prostu potrzebują świetnej muzyki!
Obecnie do większości moich negocjacji podchodzi się z perspektywy przedstawionej przez Mike'a McDermenta w jego wspaniałej książce Breaking the Time Barrier. Uważam to za obowiązkową lekturę dla kreatywnych freelancerów, ponieważ wyjaśnia, jak i dlaczego przenieść uwagę z tego, ile moim zdaniem wart jest mój czas, na to, ile wart jest mój produkt dla moich klientów. To znacznie zdrowszy i bardziej zrównoważony system.
Innymi słowy, największym wyzwaniem nie jest zrównoważenie zróżnicowanego portfolio usług, ale zastanowienie się, jak ułatwić klientom ocenę i zrozumienie, co mogę wnieść do ich projektów i ile ten wkład jest wart.
Jaką radę dałbyś początkującemu, młodemu kompozytorowi, który chce zacząć promować swoje umiejętności muzyczne?
Odpowiedź tkwi w pytaniu tutaj – chodzi o marketing!
Jasne, wymaga to umiejętności i poświęcenia, cierpliwości i ciekawości… ale te aspekty mają znaczenie tylko wtedy, gdy masz publiczność, która je doceni. Budowanie tej widowni to ogromne, ciągłe wyzwanie, do którego nie znalazłem żadnych dróg na skróty.
Strona internetowa jest koniecznością, podobnie jak różnorodne portfolio, do którego można łatwo uzyskać dostęp i którego można słuchać z dowolnego urządzenia.
Nie konkuruj ceną, konkuruj jakością.
Każdemu młodemu kompozytorowi, który kiedykolwiek zadał mi to pytanie, udzielam podobnej odpowiedzi: kompozytor gry musi nosić wiele kapeluszy naraz; musimy znać tonę o muzyce we wszystkich gatunkach, musimy znać trochę programowania i teorii gier, aby zrozumieć implementację, musimy znać trochę psychologii, aby móc wywoływać właściwe reakcje poprzez naszą muzykę, musimy być bardzo obeznani z technologią władać wszystkimi dostępnymi nam narzędziami i musimy być nieskończenie chętni do nauki i doskonalenia.
A może najważniejsze: zawsze znajdzie się ktoś, kto zrobi to taniej. Zawsze. Więc zamiast skupiać się na robieniu rzeczy taniej niż oni, skup się na robieniu rzeczy lepiej. Nie konkuruj ceną, konkuruj jakością, co oznacza nie tylko jakość muzyki, ale także obsługi.
Zdobędziesz lepszych klientów i nawiążesz z nimi lepsze relacje robocze.
Jak dowiedziałeś się o Hiveage i dlaczego wybrałeś go jako wybrane narzędzie do fakturowania online?
Ponieważ mam w ofercie kilka usług, niektóre z unikalnymi wymaganiami dotyczącymi rozliczeń, potrzebowałem systemu, który byłby wystarczająco elastyczny, aby zaspokoić moje potrzeby, a jednocześnie był przystępny cenowo, prosty w użyciu i atrakcyjny dla moich klientów.
To wraca do świadczenia wysokiej jakości usług. Chciałem mieć pewność, że nawet proces płatności moich faktur będzie zachwycający i profesjonalny dla tych, dla których pracuję.
Po przejrzeniu wielu różnych opcji wylądowałem na CurdBee, który wkrótce rozkwitł w Hiveage. Wiedziałem, że dokonałem właściwego wyboru od pierwszego dnia — wszystko, od modułowego charakteru wyceny po znakomity projekt, sprawiło, że korzystanie z niego było przyjemnością, zarówno dla mnie, jak i dla moich klientów.
Obserwowanie, jak Hiveage rośnie w odpowiedzi na opinie i doświadczanie niezwykle pomocnego i osobistego wsparcia, jasno pokazało, że jest to produkt stworzony przez dobrych ludzi, którzy rozumieją potrzeby swoich klientów.
5/5 to Twoja szansa na poznanie wspaniałych użytkowników Hiveage z całego świata. W każdym numerze oczekuj pięciu pytań, pięciu odpowiedzi i mnóstwa informacji od freelancerów i małych firm, takich jak Ty!