Kompletny przewodnik po dostarczaniu wiadomości e-mail [z przykładami]
Opublikowany: 2022-10-07Zawartość
Bez względu na to, ile czasu i wysiłku włożyłeś w swoją pocztę e-mail, nie będzie miało znaczenia, jeśli nie skupisz się również na jednym innym obszarze: dostarczaniu zimnych wiadomości e-mail.
Co piąty e-mail nigdy nie dociera do skrzynki odbiorczej. Wyobraź sobie, że wszyscy przez to przeszli. E-mail byłby bezużytecznym kanałem. Niestety te same strategie i protokoły, które próbują przechwytywać spam, mogą również pozostawić Twój e-mail w zawieszeniu, folder spamu lub zakładkę Promocje.
Problemy z dostarczalnością mogą zniszczyć współczynniki otwarć i klikalności, zaangażowanie, konwersje, zasięg i wszystko inne, co masz nadzieję osiągnąć dzięki kampanii e-mailowej.
Optymalizacja pod kątem dostarczalności jest koniecznością w świecie e-maili i marketingu. Zagłębmy się.
Dostarczanie zimnej poczty e-mail: podstawy
Dostarczalność wiadomości e-mail to zestaw kroków lub procesów, które mają miejsce w celu umieszczenia wiadomości e-mail w czyjejś skrzynce odbiorczej. Jeśli uważasz, że posiadanie prawidłowego adresu e-mail i naciśnięcie przycisku wysyłania oznacza, że wiadomość została pomyślnie dostarczona, to się mylisz.
Zamierzam nieco uprościć tutaj: kiedy naciśniesz wyślij wiadomość e-mail, dostawcy usług internetowych i serwery poczty e-mail odbiorcy szybko przejdą przez długą listę kontrolną, zanim umożliwią ci dostęp do skrzynki odbiorczej (gdzie nadal możesz zostać oznaczony jako spam lub zakończyć w jednej z zakładek). Oni patrzą na:
- Twoja reputacja nadawców, w tym zgłoszenia nadużyć, głośność (zbyt zbyt wcześnie to czerwona flaga), czarne listy i pułapki spamowe.
- Twoja treść. Czy jest to spam lub zbyt promocyjne (stosunek tekstu do obrazu, długie linki, stosunek tekstu do HTML)? Czy zawiera słowa wyzwalające spam lub wulgaryzmy?
Dostarczalność jest ruchomym celem, wolniejszym niż algorytmy SEO, ale mimo to ruchomym. Zasoby takie jak Return Path pomogą Ci być na bieżąco.
Zgłoszenia nadużyć
Każdą wiadomość e-mail przychodzącą do skrzynki odbiorczej możesz oznaczyć jako spam. Pomaga to dostawcom usług poczty e-mail (ESP), takim jak Gmail, lepiej identyfikować spam i utrzymywać czystszą skrzynkę odbiorczą. To dobrze.
Jednak za każdym razem, gdy ktoś zgłosi jeden z Twoich e-maili jako spam, zostanie on dodany do zgłoszenia nadużycia dotyczącego Ciebie jako nadawcy. Za dużo, a zostaniesz oznaczony jako wątpliwy nadawca, a dostarczanie Twoich e-maili zostanie oznaczone lub zablokowane. To źle.
Zwykły próg wysyłania w ciągu miesiąca wynosi od 0,5% do 0,15%, w zależności od wysłanego wolumenu.
Aby uniknąć zgłoszeń nadużyć, wysyłaj do odbiorców tylko spersonalizowane i odpowiednie wiadomości.
Wielomówność
Starannie dobieraj słowa. Nie rób ich zbyt „przecenionych” i unikaj używania znaku dolara, zbyt wielu pogrubionych słów, wielkich liter, GRATIS!! i emotikonów w zimnych i biznesowych e-mailach.
Kiedy serwery znajdą któreś z nich, przyjrzą się Tobie i Twojej wiadomości o wiele, dużo dokładniej.
Wraz z nadejściem przepisów RODO w zeszłym roku główni dostawcy poczty e-mail, tacy jak Microsoft, Google i Yahoo, wdrożyli bardziej agresywne funkcje swoich filtrów spamu. Nikt nie chce zostać znaleziony wbrew nowym przepisom. Znowu, to generalnie dobra rzecz, ale sprawia, że twoja praca jest tylko trochę trudniejsza.
Linki i obrazy
Jednym z niezawodnych sposobów na złapanie przez filtry spamu jest wysyłanie wiadomości e-mail z mnóstwem linków, obrazów lub gifów. Zbyt wiele linków jest często oznaką spamerskich wiadomości e-mail, dlatego zalecamy umieszczenie nie więcej niż 2 w wiadomości e-mail, łącznie z podpisem. Obrazy i gify są traktowane tak samo jak linki, więc jeśli musisz je umieszczać w wiadomościach e-mail (co generalnie odradzamy), nie używaj więcej niż jednego.
Rozgrzewasz nową domenę? Wszystkie zakłady są wyłączone. Zacznij bez żadnych linków w wiadomości e-mail, aby być bezpiecznym, i skup się na otrzymywaniu odpowiedzi, zanim zaczniesz wysyłać zimne e-maile.
Czarna lista
Czarna lista zwykle ma miejsce, gdy określony adres IP lub domena wysyłająca jest oflagowana ze względu na zachowanie przypominające spam.
Skończ na jednej z krytycznych czarnych list e-mail, a będziesz musiał przeskakiwać przez obręcze, aby zostać z nich usuniętym… jeśli to w ogóle możliwe. Rozwiązanie? Nie rób nic, aby dostać się na czarną listę.
Źródło obrazu
Ponadto powinieneś wiedzieć, że nowe domeny mogą zostać ukarane za niskie zaangażowanie.
Jak to działa?
Załóżmy, że masz listę e-mailową zawierającą około 10 000, a około 6 000 z tych kontaktów pochodzi z G Suite lub Gmaila. Wysyłasz sekwencję zawierającą 4 wiadomości e-mail, która generuje tylko 5% współczynnik otwarć. Oznacza to, że na serwerach Gmaila z Twojej nowej domeny znajduje się 22 800 nieotwartych e-maili.
Widzisz, jak to może podnieść kilka cyfrowych brwi, prawda? W tym scenariuszu reputacja Twojej domeny może zostać obniżona ze średniej do niskiej, co wpłynie na przyszłe wiadomości e-mail i może spowodować, że spadniesz z niskiej na złą. W tym momencie gra dla tej domeny jest skończona.
Rozwiązanie? Ciężko pracuj, aby wysyłać wysokiej jakości, wartościowe i trafne e-maile, korzystając z czystej listy.
Dlaczego załączniki, kod HTML i obrazy są złe w zimnej wiadomości e-mail?
Kiedy potencjalny klient otrzymuje wiadomość e-mail od kogoś, kogo nie zna, już istnieje pewien poziom podejrzeń. Gdy wiadomość e-mail prosi ich o otwarcie załącznika (może to być cokolwiek), poziom podejrzeń wzrasta jeszcze bardziej.
W przeszłości oszuści wykorzystywali załączniki do wiadomości e-mail do infekowania komputerów złośliwym oprogramowaniem lub wirusami, więc naturalni konsumenci (i dostawcy poczty e-mail) będą postrzegać to jako sygnał ostrzegawczy.
To samo dotyczy obrazów. Spamerzy wykorzystali obrazy do narażenia bezpieczeństwa online odbiorcy, więc wielu dostawców po prostu blokuje ich wyświetlanie w wiadomościach e-mail od nieznanych nadawców.
To zrozumiałe, dlaczego ludzie czują potrzebę umieszczania załączników i obrazów w swoich zimnych e-mailach. Masz bardzo krótkie okienko, aby przyciągnąć uwagę ludzi (dlatego tematy są tak ważne) i masz ochotę wycisnąć dodatkowe informacje tam, gdzie możesz.
To również przyciąga ludzi do używania HTML. Zasadniczo pozwala to urozmaicić e-maile i sprawić, by wyglądały bardziej jak strona internetowa (pomyśl kolor, nagłówki, multimedia), a nie tylko zwykły tekstowy e-mail.
Niestety te metody są tymi samymi sposobami, w jakie spamerzy próbują przyciągnąć uwagę ludzi.
Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że Twój e-mail to tylko wstęp. Został zaprojektowany, aby rozpocząć rozmowę i zachęcić ludzi do interakcji z Twoją firmą (dzwoniąc do Ciebie, odwiedzając Twoją witrynę itp.)
To nierealne, że zamierzasz dokonać sprzedaży tam, a potem za pośrednictwem jednego e-maila, więc nie musisz trafiać do potencjalnego klienta każdą informacją, którą posiadasz naraz. Zamiast tego możesz rozwijać relację, stopniowo przedstawiając im informacje i pozwalając im odkrywać, co ma do zaoferowania Twoja firma.
Jeśli masz ważne informacje, które chcesz udostępnić, możesz to zrobić bez używania załączników, kodu HTML i obrazów:
- Twórz ukierunkowane strony docelowe dla różnych perspektyw
- Udostępnij link do pliku w DropBox, Google Drive, YouTube itp.
Dostawcy poczty e-mail słusznie troszczą się o ochronę bezpieczeństwa swoich klientów, więc będą blokować wiadomości e-mail, które podnoszą flagi. Załączniki, kod HTML i obrazy mogą być oznakami wiadomości spamowych, co może zrujnować dostarczalność.
Dostarczanie zimnej poczty e-mail i bezpieczeństwo serwerów idą w parze
Dostarczalność wiadomości e-mail przypomina wiele rzeczy w marketingu cyfrowym. Nie ma magicznej formuły, ale istnieją najlepsze praktyki, których musisz przestrzegać, aby dać sobie największą szansę na sukces.
Wysyłając zimną wiadomość e-mail, musisz przekonać klienta i jego dostawcę poczty, że ma to wartość. Aby ocenić, czy tak jest, klient i dostawca poczty e-mail użyją wielu różnych danych, aby podjąć decyzję, czy wiadomość e-mail trafi do ich skrzynki odbiorczej i czy ją przeczytają.
Jedno jest jednak pewne, jeśli Twoje serwery zostaną naruszone i przejęte przez osoby wysyłające spam i inne złośliwe wiadomości e-mail, zarówno Twoi potencjalni klienci, jak i ich dostawcy poczty e-mail będą mieli łatwą decyzję do podjęcia.
Jeśli strony trzecie uzyskają dostęp do Twojej poczty e-mail, mogą szybko zmienić zaufaną domenę w taką, która została umieszczona na czarnej liście. Twoje e-maile będą zgłaszane jako spam, ludzie zaczną masowo naciskać przycisk anulowania subskrypcji, a co gorsza, bezpieczeństwo online wielu osób zostanie naruszone.
Spędziłeś dużo czasu na budowaniu dobrej reputacji swojego adresu IP lub domeny nadawcy, ale naruszenie bezpieczeństwa może zrujnować tę dobrą pracę w mgnieniu oka. Jeśli twoje serwery zostaną naruszone, twoja dostarczalność zostanie naruszona.
Dostarczalność i bezpieczeństwo serwerów idą w parze.
Przewodnik krok po kroku dotyczący maksymalizacji dostarczalności zimnej poczty e-mail
W tym momencie powinieneś zrozumieć podstawy: Twoja poczta e-mail jest sprawdzana pod kątem zgłoszeń nadużyć, czarnych list oraz indywidualnych filtrów antyspamowych i list kontrolnych ESP. Musisz pomyślnie uruchomić tę rękawicę, aby dostać się do skrzynki odbiorczej.
Daj sobie przewagę, wykonując te kroki, aby zmaksymalizować szanse na dotarcie do mety.
Krok 1: Twoje rekordy DNS
System nazw domen (DNS) jest częścią infrastruktury internetowej. Szczerze mówiąc, nie musisz szczegółowo tego rozumieć, ale jest kilka elementów, które mogą wpłynąć na dostarczalność wiadomości e-mail.
Jeśli jeden element jest niepoprawny lub brakuje go, możesz zostać zablokowany przez serwer, zanim nawet trafisz do filtra spamu.
Jeśli chodzi o pocztę e-mail, Twój rekord składa się z:
- Struktura zasad nadawcy (SPF) . To sprawdza, czy jesteś tym, za kogo się podajesz. To oczywiście będzie miało duży wpływ na ESP i filtry.
- Zidentyfikowana poczta DomainKeys (DKIM) . To lepszy sposób na uwierzytelnienie. Pomyśl o tym jak o kluczach do odblokowania wiadomości.
- Raportowanie i zgodność uwierzytelniania wiadomości domeny (DMARC) . Kiedyś było to opcjonalne, ale wraz ze zmianami wprowadzonymi przez Google i Microsoft w swoich algorytmach jest to teraz absolutnie niezbędne. Microsoft ogłosił niedawno, że przeniesie do folderów spamu każde konto pocztowe, które nie ma skonfigurowanego DMARC.
SPF jest wskazany w linii mailed-by:. Musi pasować do serwerów firmowych. Niektóre ESP, takie jak Mailshake, umożliwiają aktualizację. Należy scalić wiele rekordów SPF w jeden „spłaszczony” rekord.
DKIM to Twój podpis: linia. Powinien odzwierciedlać od: domena. Aby sprawdzić w G Suite: admin.google.com > Aplikacje > GSuite > Gmail > Uwierzytelnij pocztę e-mail > Generuj rekord > Uwierzytelnij.
Wreszcie, DMARC nie jest obecnie wymagany, ale jest coraz bardziej potrzebny w przypadku większych serwerów korporacyjnych. Narzędzie takie jak dmarcian może ci w tym pomóc.
Krok 2: Zachowaj czystą listę
Miej ukierunkowaną i uporządkowaną listę odbiorców. Wysyłaj tylko odpowiednie treści. Jeśli zbyt wiele osób oznaczy Twoje wiadomości jako spam lub otrzymujesz zbyt wiele odrzuceń, jesteś ugotowany. Co najmniej zweryfikuj swoje adresy e-mail, natychmiast usuń twarde odbicia, a miękkie odbicia po wielu próbach.
Krok 3: Skorzystaj z usług renomowanego dostawcy
Użyj konta e-mail G Suite (tj. non-Gmail.com lub non-Hotmail.com). G Suite to zaufany dostawca usług poczty e-mail, który jest przystępny cenowo i oferuje wiele narzędzi i integracji.
Krok 4: Użyj lepszego menedżera DNS
Solidny menedżer DNS, taki jak Cloudflare, pozwala z łatwością zarządzać SPF, DKIM i DMARC.
Krok 5: Zacznij powoli
Używasz nowej domeny lub adresu? Musisz go rozgrzać za pomocą ESP i filtrów. Zacznij od nie więcej niż 50 dziennie i kontynuuj od tego momentu. Bądź w jak największym stopniu spójny z ilością i harmonogramem wysyłania. Za dużo za wcześnie i prawdopodobnie zostaniesz oflagowany.
Postępuj zgodnie z systemem, który wygląda mniej więcej tak:
- Tydzień 1: 50
- Tydzień 2: 85
- Tydzień 3: 100
- Tydzień 4: 150
- Tydzień 5: 250
- Tydzień 6: 380
i tak dalej…
Nie ma reguły ani dokładnej liczby. To kwestia testowania i oceny. Jeśli kiedykolwiek osiągniesz limit Google lub zaczniesz widzieć odbicia wyższe niż 5%, zalecamy cofnięcie się do poprzedniego limitu i poczekanie na kolejny tydzień.
Przede wszystkim, gdy znajdziesz idealny punkt, bądź jak najbardziej spójny z ilością i harmonogramem wysyłania. Za dużo za wcześnie i prawdopodobnie zostaniesz oflagowany.
Krok 6: Dołącz opcję łatwej rezygnacji
Oprócz tego, że jest to wymóg, opcja łatwej rezygnacji jest lepsza niż odbiorca, który nie ma innego wyjścia, jak zgłosić Cię jako spam. Ponieważ większość osób wykonujących zimne wiadomości e-mail wolałaby nie umieszczać linku do rezygnacji z subskrypcji w swoich wiadomościach e-mail (choć możesz to zrobić w Mailshake), najlepiej jest wyjaśnić, w jaki sposób ktoś może zrezygnować.
Dzięki Mailshake każdy, kto odpowie słowami „anuluj subskrypcję”, „usuń mnie” lub podobnymi wyrażeniami, zostanie automatycznie usunięty z Twojej listy, skutecznie anulując ich subskrypcję. Jedną z opcji byłoby umieszczenie czegoś takiego pod swoim podpisem:
PS. Nie chcesz więcej ode mnie słyszeć? Odpowiedz słowem „anuluj subskrypcję”, a usunę Cię z mojej listy!”
Krok 7: Optymalizacja pod kątem wskaźników otwarć i odpowiedzi
Zaangażowanie to nazwa gry. Zrób wszystko, co możesz, aby skłonić odbiorców do otwarcia wiadomości e-mail i odpowiedzi na jej wiadomość (cokolwiek to może oznaczać).
Oznacza to również ewolucję kopii w czasie. Poza strategią utrzymania wysokiego zaangażowania, widzieliśmy wiele kont, które kończyły się coraz gorszymi wskaźnikami dostarczalności, nawet przy wysokiej jakości listach i dobrej kopii, ponieważ używali dokładnie tej samej kopii przez miesiące i miesiące.
Jednym z łatwych sposobów na upewnienie się, że kopia jest aktualna i wyprzedza pułapki spamowe, jest ciągłe testowanie jej przez AB.
Krok 8: Użyj nazwy w polu Od
Czy jest bardziej prawdopodobne, że otworzysz zimną wiadomość z adresu [email protected] lub [email protected]?
Nigdy, przenigdy nie używaj przerażającego donotreply@ z jakiegokolwiek powodu. Być prawdziwym. Bądź autentyczny. Bądź człowiekiem.
Jest o wiele więcej, co możesz i ostatecznie powinieneś zrobić. Maksymalizacja dostarczalności to długa gra, która obejmuje reputację, uwierzytelnianie, zawartość i nie tylko.
Ale zacznij od tych dziewięciu i idź stamtąd. Próba zrobienia zbyt wiele na raz może szybko stać się dezorientująca i przytłaczająca.
Źródło obrazu
Twój zestaw narzędzi
Sprawdź te narzędzia, które pomogą Ci na drodze do lepszej dostarczalności:
- Mailshake ma analizator poczty e-mail w czasie rzeczywistym.
- MX Toolbox może sprawdzać kondycję rekordów DNS.
- Tester poczty może ocenić i dostarczyć listę kontrolną dostarczalności rzeczy do naprawienia.
- GlockApps pomoże Ci wyjść z zakładki Promocje (chcesz i musisz trafić do skrzynki odbiorczej i tylko do skrzynki odbiorczej). Kosztuje 30 USD miesięcznie, ale zawiera wyniki dotyczące miejsc docelowych — Skrzynka odbiorcza, karty, Spam, Brakujące — i wyjaśnia, dlaczego tam lądujesz.
- Narzędzia Postmaster Tools są bezpłatne od Google. Niezwykle ważne jest śledzenie „reputacji domeny” z miesiąca na miesiąc. Sprawdzaj to co najmniej dwa razy w miesiącu.
Test dostarczalności wiadomości e-mail
Poniższy fragment to test e-mail wykonany przez Julie Gulevich z GlockApps:
Ponieważ dostawcy skrzynek pocztowych często nie chcą pomagać nadawcom w przypadku problemów z dostarczaniem wiadomości e-mail, nie ma łatwego sposobu, aby stwierdzić z całą pewnością, dlaczego niektóre wiadomości e-mail są filtrowane jako spam. Możesz przeprowadzić test dostarczalności wiadomości i uzyskać wysokie wyniki dla adresu IP, domeny i treści, ale nadal masz niski współczynnik skrzynki odbiorczej.
Aby pomóc rozwiązać tę zagadkę i pomóc marketerom e-mailowym określić, co wpływa na ich dostarczalność, postanowiłem przeprowadzić studium przypadku z prawdziwymi testami e-mailowymi. Sięgnąłem do folderu spamu Gmaila i znalazłem wiadomość, którą otrzymałem od MarketingProfs, która wydawała się dobrze pasować do mojego studium przypadku. Oto e-mail:
Przeprowadziłem kilka testów dla tej wiadomości za pomocą GlockApps i udało mi się zwiększyć współczynnik skrzynki odbiorczej z 54% do 90%.
Przyjrzyjmy się bliżej temu, co się stało.
Mój pierwszy test polegał na wysłaniu oryginalnej wiadomości przez serwer SMTP naszej firmy oraz z firmowego adresu e-mail. Lista testowa składała się z 78 adresów e-mail skonfigurowanych u różnych dostawców usług internetowych, w tym dużego 5: AOL, Gmail, Hotmail, Outlook i Yahoo.
Wynik nie był straszny, ale nie do końca taki, jaki chcielibyśmy zobaczyć w naszych kampaniach e-mailowych:
- Skrzynka odbiorcza – 54,8% (wskaźnik skrzynki odbiorczej to procent wiadomości, które trafiają do skrzynki odbiorczej)
- Karty – 23,3% (wskaźnik kart to odsetek wiadomości wysłanych do różnych kart skrzynki odbiorczej, takich jak Promocje w Gmailu lub Newsletter w Netcourrier.com)
- Spam – 17,8% (Współczynnik spamu to procent wiadomości wysłanych do folderu Spam)
- Brakujące – 4,1% (wskaźnik braków to odsetek wiadomości niedostarczonych do testowych skrzynek pocztowych)
Oto podział głównych dostawców:
- AOL – 100% Skrzynka odbiorcza
- Gmail i G Suite – 100% promocji
- Hotmail – 100% Skrzynka odbiorcza
- Perspektywy: 8,33% Skrzynka odbiorcza – 91,67% Spam
- Yahoo!Mail – 100% skrzynki odbiorczej
Outlook i Gmail wyraźnie wyróżniały się jako główne obszary wymagające poprawy.
Zastanawiałem się, jak zoptymalizować e-mail, aby trafiał do skrzynki odbiorczej Outlooka i „Podstawowej” skrzynki odbiorczej Gmaila, i zacząłem usuwać pewne elementy treści, aby przetestować dostarczalność po każdej zmianie.
Zdjęcie usunąłem i przetestowałem. Bez różnicy. Ogólna skrzynka odbiorcza, karty i współczynniki spamu były prawie takie same jak w pierwszym teście, a wiadomość trafiła na kartę „Promocje” Gmaila i „Spam” w Outlooku.
Następnie usunąłem mały tekst z linkami u góry — to też nie pomogło. Usunąłem dwa linki w treści i skróciłem stopkę. Brak szczęścia. Gmail nadal wyświetlał „Promocje”, a Outlook wyświetlał „Spam”.
Następnie usunąłem przycisk „Zarejestruj się” i zamiast tego dodałem jeden link.
Poprawiona dostarczalność!
Więcej e-maili trafiło do skrzynki odbiorczej zamiast do zakładek: Skrzynka odbiorcza – 72,6%, Zakładki – 5,5% i Spam – 17,8%.
Gmail wysłał tę wersję wiadomości na kartę „Podstawowe” dla prawie wszystkich testowych adresów e-mail. Jednak Outlook nadal wysyłał go do spamu. Testy jeszcze się nie skończyły.
Pomyślałem, że warto wypróbować następnie inny serwer SMTP, ponieważ reputacja wysyłającego adresu IP ma znaczenie. Oryginalną wiadomość wysłałem na listę testową korzystając z naszego firmowego konta e-mail w Amazon SES bez wprowadzania jakichkolwiek zmian w treści. Adres e-mail nadawcy był taki sam jak w poprzednich testach.
Współczynnik spamu w tym teście znacznie spadł: wyniósł tylko 1,4% w porównaniu z 17,8%, gdy ta sama wiadomość została wysłana przez serwer SMTP naszej firmy.
Poniżej znajdują się wyniki dwóch testów, więc sam możesz się o tym przekonać.
Oryginalna wiadomość wysłana przez firmowy SMTP:
Oryginalna wiadomość wysłana przez Amazon SES:
Ten test również znacznie poprawił wyniki programu Outlook: wiadomość została wysłana do skrzynki odbiorczej na wszystkie testowe adresy e-mail. Jednak Gmail nadal wysłał wiadomość do „Promocji”.
Postanowiłem przeprowadzić jeszcze jeden test, aby sprawdzić, czy mogę uzyskać jeszcze lepsze wyniki: przetestowałem zoptymalizowaną wiadomość, wysyłając ją na listę nasion za pomocą Amazon SES. Wyniki były imponujące! Wskaźnik skrzynki odbiorczej skoczył do 90,4%, a wskaźnik kart spadł do 4,1%. Otrzymałem 100% wskaźnik skrzynki odbiorczej z adresami e-mail w Outlooku, a w przypadku Gmaila tylko 2 z 14 testowych adresów e-mail otrzymało wiadomość w zakładce „Promocje”.
Zoptymalizowana wiadomość wysłana przez firmowy SMTP:
Zoptymalizowana wiadomość wysłana przez Amazon SES:
Więc co jest na wynos? Nigdy nie dowiesz się, dlaczego Twoje wiadomości kończą jako spam, jeśli ich nie przetestujesz — testowanie dostarczania poczty e-mail powinno być obowiązkowym etapem każdego programu pocztowego. Zalecamy testowanie wiadomości e-mail, wprowadzając najpierw proste zmiany, takie jak usuwanie obrazów, linków i przycisków oraz testowanie po każdej zmianie. Dobrym pomysłem jest również przetestowanie wersji wiadomości w postaci zwykłego tekstu i sprawdzenie, jak działa. Czasami może być konieczna zmiana szablonu wiadomości e-mail.
Jeśli nic nie pomaga, może być konieczna zmiana dostawcy usług poczty e-mail, serwera SMTP, konta wysyłającego lub domeny wysyłającej. Wszystko ma znaczenie i może mieć wpływ na to, czy Twoja wiadomość trafi do skrzynki odbiorczej odbiorcy.
To powiedziawszy, twoja reputacja nadawcy jest głównym kluczem do sukcesu. Reputacja nadawcy jest obliczana przez każdego dostawcę usług internetowych na podstawie takich wskaźników, jak:
- Ilość e-maili wysyłanych z domeny/IP
- Częstotliwość wysyłania (stały ruch lub duże wysyłki z długimi przerwami ciszy)
- Procent odrzuconych wiadomości e-mail (wysoki odsetek sygnalizuje złe praktyki zarządzania listą)
- Odsetek wiadomości e-mail zgłoszonych przez użytkowników jako spam (wysoki odsetek sygnalizuje niechciane wiadomości e-mail
- Procent trafień w pułapkę spamową (wysoki odsetek sygnalizuje złe metody pozyskiwania wiadomości e-mail)
Jeśli zauważysz znaczny, niewyjaśniony spadek wskaźnika otwarć wiadomości e-mail, który nie poprawia się z czasem lub się pogarsza, prawdopodobnie jest to problem z reputacją nadawcy.
Ostatecznie zawsze możesz pracować nad zwiększeniem dostarczalności wiadomości e-mail. Uczyń to priorytetem.
I dostań się do tej skrzynki odbiorczej.