Wyrzekanie się narzędzia Disavow [studium przypadku] — jak właściciel witryny w końcu usunął plik z wykluczeniem zawierający ponad 15 000 domen, zaprzestał ciągłego odrzucania linków, a następnie powrócił z martwych
Opublikowany: 2023-06-15 Niewiele jest tematów w SEO tak kontrowersyjnych jak dezawuowanie linków. Odkąd Google wprowadziło możliwość odrzucania linków, pojawiło się mnóstwo nieporozumień co do tego, jak korzystać z narzędzia do odrzucania, jakie rodzaje linków należy dezawuować, kiedy całkowicie ignorować narzędzie do odrzucania i nie tylko. Następnie dodaj narzędzia innych firm, które oceniają linki dla właścicieli witryn i oznaczają niektóre jako „toksyczne”, a otrzymasz niebezpieczną receptę na zamieszanie i strach. A ten strach sprawia, że niektórym właścicielom witryn łatwo jest spędzać dużo czasu na ciągłym odrzucaniu linków, kręceniu kołami i bez żadnego sposobu, aby dowiedzieć się, czy faktycznie im to pomaga.
Nie mogę ci powiedzieć, ile firm skontaktowało się ze mną na przestrzeni lat, wyjaśniając, że co tydzień lub miesiąc poświęcają czas na przeglądanie najnowszych linków za pomocą narzędzi innych firm i ustalanie, czego się wyrzec. Śmiertelnie boją się jakiejś negatywnej akcji algorytmicznej, którą Google podejmie na podstawie przypadkowych, spamerskich linków pojawiających się w ich profilach linków. Faktem jest, że każda witryna z czasem tworzy losowe, śmieciowe, spamerskie linki. Nie jest niczym niezwykłym, że te losowe linki pojawiają się w profilu linków. Google również to wyjaśniło.
Oto tylko jeden z tweetów Johna Muellera, w którym to wyjaśnia. Wkrótce omówię więcej komentarzy Googlerów na temat narzędzia do wyrzeczenia się.
Należy również zauważyć, że wiele z tych firm, które się ze mną skontaktowały, nigdy nie kupiło linków, nie brało udziału w żadnych programach linków itp. Po tym, jak wyjaśnię właścicielom witryn więcej o narzędziu odrzucania, dlaczego zostało ono utworzone, kiedy Google faktycznie zaleca go używać (wskazówka, niezbyt często), moje rozmowy z właścicielami tych witryn często są niesamowicie ciche.
Uwaga: NIE mam na myśli witryn, które w przeszłości tworzyły nienaturalne linki, miały ręczne działania w przypadku nienaturalnych linków, uczestniczyły w systemach linków itp. Jeśli tak, powinieneś zadbać o taką sytuację, która może wiązać się z użyciem narzędzie do wypierania się. Na przykład, powinieneś usunąć te linki, zakazać obserwowania, a jeśli nie możesz tego zrobić, możesz użyć narzędzia disavow. Ale powodem, dla którego byś to zrobił, jest uniknięcie ręcznych działań opartych na ustawianiu nienaturalnych linków, a nie z powodu jakiegoś algorytmu boogeymana, który obniży wersję Twojej witryny.
Mówiłem też bardzo głośno, że uważam, że Google może całkowicie usunąć narzędzie do wypierania się z Search Console, a może nawet w tym roku. Ponieważ SpamBrain neutralizuje teraz nienaturalne linki (stan na aktualizację linków ze spamem z grudnia 2022 r.), nie wyobrażam sobie, że Google będzie musiało długo zapewniać narzędzie do zrzekania się (przynajmniej jedno, z którego można korzystać w dowolnym momencie). To tylko moja opinia, ale ma to dużo sensu. Oto film, który nagrałem z Barrym Schwartzem, w którym omawiamy narzędzie do wypierania się i to, jak może ostatecznie zniknąć (w filmie o 11:46):
Nuking (duży) plik Disavow: studium przypadku
Piszę ten post, ponieważ mam świetne studium przypadku do podzielenia się. Ta sprawa dotyczy wielu innych firm, którym pomogłem, które zdecydowały się zniszczyć swoje pliki zrzeczenia się po zrozumieniu, w jaki sposób narzędzie ma być używane. Firmy te nie odnotowały żadnych negatywnych skutków wyparcia plików z wyrzeczeniami. A w przypadku studium przypadku, którym zamierzam się dzisiaj podzielić, zobaczysz, jak strona całkowicie usunęła duży plik disavow z ponad 15 000 domen i faktycznie powróciła z martwych po tym, jak została wyłączona z powodu strasznej migracji.
I nie twierdzę, że strona wróciła z powodu usunięcia pliku disavow. Po prostu mówię, że plik w ogóle nie miał znaczenia. Powrócili PO usunięciu tego gigantycznego pliku disavow wypełnionego losowymi, śmieciowymi, spamerskimi domenami.
Uwaga, jest to zaślepione studium przypadku , ponieważ wszyscy i ich matka przesadnie przeanalizowaliby sytuację, gdybym ujawnił witrynę. Ale to zbyt dobry przykład, aby siedzieć w archiwach G-Squared Interactive, zamkniętych tylko dla mnie. Wszyscy członkowie społeczności SEO powinni zapoznać się z tą sprawą, porozmawiać z klientami o wyrzeczeniu się i ustalić najlepszy sposób postępowania. W przypadku większości witryn (99,99%) oznacza to prawdopodobnie usunięcie ich pliku zrzeczenia się i zatrzymanie ciągłego odrzucania linków, których nie trzeba wypierać. Ponownie, dzieje się tak, chyba że witryna aktywnie tworzyła nienaturalne linki, brała udział w systemach linków, miała w przeszłości ręczne działanie lub sądziła, że może uzyskać takie w oparciu o własne tworzenie nienaturalnych linków.
Narzędzie Disavow jest zakopane w GSC:
Od dawna powtarzam, że większość właścicieli witryn nigdy nie musi dotykać narzędzia do zrzekania się. Od działań Google zmierzających do zdewaluowania nienaturalnych linków za pomocą Penguin 4 do SpamBrain neutralizującego teraz nienaturalne linki, Google nie karze losowych, śmieciowych, spamerskich linków. Zamiast tego po prostu je ignoruje . Ręczne działania w przypadku nienaturalnych linków spadły z urwiska w ciągu ostatnich kilku lat, co ma sens, biorąc pod uwagę fakt, że Google neutralizuje losowe linki spamowe, o których właśnie wspomniałem.
Jeśli nie tworzysz aktywnie nienaturalnych linków, aby wypróbować algorytmy Google, nigdy, przenigdy nie powinieneś dotykać narzędzia odrzucania. To jeden z powodów, dla których jest dosłownie zakopany w interfejsie użytkownika GSC. Poważnie, spróbuj go znaleźć. Prawdopodobnie zajmie ci to kilka minut, ponieważ nie możesz uzyskać dostępu do narzędzia odrzucania z żadnego menu w GSC.
I pomyśl o tym, jeśli Google naprawdę chciał, abyś cały czas używał narzędzia disavow, dlaczego, u licha, mieliby go zakopać w Search Console? Nie możesz już nawet przeszukiwać dokumentacji pomocy z GSC, aby szybko ją znaleźć. Musisz przejść do dokumentów pomocy, wyszukać narzędzie disavow, a następnie przewinąć stronę w dół, aby znaleźć link tekstowy do narzędzia. Znowu jest zakopany.
Komentarze pracownika Google na temat narzędzia Disavow:
Ponadto przez lata pojawiło się kilka świetnych cytatów od Googlerów na temat narzędzia do wypierania się. Od Gary'ego Illyesa wyjaśniającego, że wiele witryn szkodzi ich wysiłkom, używając narzędzia do wyrzekania się, po ciągłe komunikaty Johna Muellera, że większość właścicieli witryn nigdy nie powinna używać tego narzędzia, zaskakujące jest to, że niektórzy właściciele witryn nadal regularnie wyrzekają się linków.
Oto kilka komentarzy Gary'ego na temat narzędzia disavow (@methode to uchwyt Gary'ego na Twitterze). Są to ludzie cytujący Gary'ego na podstawie prezentacji Pubcon, sesji pytań i odpowiedzi, które Gary przeprowadził itp.
A oto świetny cytat, który zawsze mnie wyróżniał. Gary powiedział nawet, że gdyby to zależało od niego, usunąłby narzędzie . Tak, pracownik Google mówiący, że usunąłby narzędzie do odrzucania…
A oto cytat Gary'ego o tym, że nie należy bać się stron, których się nie zna i jak ufa filtrom Google:
Idąc dalej, oto kilka tweetów Johna Muellera z Google (jest ich więcej, ale nie mogę ich wszystkich tutaj podać):
Nawet samo narzędzie disavow wyjaśnia, że nie powinieneś używać tego narzędzia, chyba że masz ręczne działanie lub uważasz, że możesz je uzyskać. Wiadomości Google są dość agresywne i przerażające. Spójrzmy prawdzie w oczy, nie chcą, aby właściciele witryn używali narzędzia do losowych, spamerskich linków, które pojawiają się w profilu linków.
Ale nie wszyscy uważają, że komunikaty są jasne, w tym właściciel witryny, któremu pomogłem. Zapytałem więc właściciela witryny, czy chciałby przedstawić cytat dotyczący zamieszania, jakie miał początkowo w związku z wyrzeczeniem się, na podstawie komunikatów Google w narzędziu i dokumentacji. Podobnie jak wielu właścicieli witryn, chciałby otrzymywać od Google jaśniejsze komunikaty o tym, kiedy używać tego narzędzia i kiedy jest to konieczne.
Więc zaczynamy, własnymi słowami właściciela witryny:
„Dokumenty Google dotyczące tego, jak i kiedy używać narzędzia dezawuowania, są zbyt otwarte na interpretację, zwłaszcza w sytuacjach po aktualizacji (algorytmu) lub gdy rankingi gwałtownie spadają. Mam nadzieję, że inni, którzy przeczytają to studium przypadku, nie będą interpretować komunikatów Google tak jak ja, i zamiast tego będą szukać wszystkich innych możliwych rynków zbytu, zanim zdecydują się użyć narzędzia do wypierania się. Mam wielką nadzieję, że to narzędzie zostanie zniszczone!”
Mając to na uboczu, omówię studium przypadku.
Sprawa: w dół i na zewnątrz oraz wypieranie się w kręgach:
Jesienią 2022 roku otrzymałem straszny e-mail od właściciela witryny. Witryna zmieniła nazwy domen i poszło bardzo, bardzo źle. Moim zdaniem to naprawdę nie była ich wina… byli przypadkiem skrajnym (co może się zdarzyć przy każdej migracji). Niestety widziałem to wiele razy na przestrzeni lat, dlatego mówię większości właścicieli witryn, aby NIGDY nie zmieniali nazw domen, chyba że jest to absolutnie konieczne. Spadli o około 70-80% i nie wracali.
Oto trendy podczas łączenia danych kliknięć GSC z obu domen za pośrednictwem Looker Studio:
Po zagłębieniu się w temat zauważyłem, że odrzucają linki. Wiele z nich . Zapytałem więc, czy kiedykolwiek ustawiali nienaturalne linki, czy kiedykolwiek w przeszłości podejmowali działania ręczne, czy brali udział w jakichkolwiek schematach linków itp. Właściciel witryny dobitnie wyjaśnił, że NIGDY nie ustawia żadnych nienaturalnych linków. Po prostu zauważyli wiele przypadkowych, śmieciowych linków w swoim profilu linków i bali się, że te linki wpłyną negatywnie na rankingi.
Wyjaśniłem więc, że większość witryn kończy się losowymi i śmieciowymi linkami i naprawdę nie ma się czym martwić na tym froncie. Ale właściciel witryny przeczytał wiele postów wyjaśniających, jak niebezpieczne są te linki, w jaki sposób mogą one z czasem spowalniać Twoją witrynę i że aktywne odrzucanie linków jest najlepszym rozwiązaniem. Kiedy skontaktowali się ze mną, mieli ponad 15 000 domen w swoim pliku disavow.
Po przesłaniu właścicielowi witryny cytatu od pracowników Google na temat pliku disavow, zaczęli się pojawiać. Uwierzyli mi, ale śmiertelnie bali się zniszczyć ich akta wyparcia się. Więc usunęli to na trochę. W ogóle nic się nie zmieniło, ale znowu spadły o około 70-80% od zmiany nazwy domeny, która poszła w bok. Więc kiedy nic się nie zmieniło, dodali z powrotem wyparcie ze strachu, że to ich powstrzyma.
Zobacz, jak to działa? Strach przed jakąś algorytmiczną akcją „boogeymana” skłonił ich do ciągłego dołączania pliku disavow wypełnionego losowymi, śmieciowymi domenami. Nadal poświęcali czas na regularne analizowanie swojego profilu linków i z czasem dodawali coraz więcej domen do pliku disavow. To była szalona spirala wyrzekających się linków. I byłem zdeterminowany, aby wyciągnąć właściciela witryny ze spirali śmierci.
Nawiasem mówiąc, sprawdzenie wielu domen i linków ujawniło, że niektóre nie zostały nawet zindeksowane. A jeśli strony nie są zindeksowane, linki i tak nie mogą cię skrzywdzić. Wysłałem również tę informację do właściciela strony.
Z biznesowego punktu widzenia właściciel witryny musiał zwolnić większość swoich pracowników w związku z sytuacją dotyczącą nazwy domeny. To było smutne… szczególnie, że gdyby skontaktowali się ze mną przed zmianą nazwy domeny, powiedziałbym im, aby NIE zmieniali nazw domen, chyba że jest to absolutnie konieczne. W ich sytuacji nie było to absolutnie potrzebne. To była miła rzecz, którą chcieli zrobić. Zły ruch i płacili wysoką cenę.
Po przeanalizowaniu sytuacji i obejrzeniu podobnych migracji przypadków skrajnych, naprawdę wierzyłem, że potrzebują dużej aktualizacji algorytmu, która mogłaby doprowadzić do ponownej oceny jakości witryny. Na przykład szeroko zakrojona aktualizacja rdzenia lub aktualizacja recenzji mogłaby pomóc im powrócić z martwych.
Wdrożono przydatną aktualizację treści (HCU) i recenzje produktów (PRU) z grudnia 2022 r., a witryna nie wzrosła, ale wciąż miałem nadzieję. Powiedziałem im, żeby uspokoili się i sprawdzili, czy kolejna aktualizacja może im pomóc… Potem wprowadzono ogólną aktualizację rdzenia z marca 2023 r., a oni nadal nie odzyskali… Ale znowu, od tego czasu plik disavow z ponad 15 000 domen był nadal używany…
Ściąganie opaski. W KOŃCU Nuking the Disavow File:
Właściciel witryny był silny przez całą tę sytuację. Wysłuchał moich wskazówek, nadal ulepszał witrynę najlepiej, jak mógł przy zmniejszonej liczbie pracowników, i wierzył, że w pewnym momencie wszystko może wrócić. W ramach ostatniej szansy zdecydowali się całkowicie usunąć plik disavow pod koniec marca. Byłem zachwycony, że podjęli taką decyzję. Minęło dużo czasu…
Usunięto więc plik disavow, który zawierał ponad 15 000 domen. Puf, poszło. Teraz właściciel witryny musiał nadal rozwijać witrynę, zapomnieć o wypieraniu się i skupić się na poprawie jakości witryny w jak największym stopniu.
I nadeszła aktualizacja recenzji z kwietnia 2023 r. (Z DUŻYM drżeniem):
12 kwietnia 2023 r. firma Google wprowadziła aktualizację recenzji (RU), ważną aktualizację algorytmu, która może mieć wpływ na każdą witrynę zawierającą recenzje lub rekomendacje. Aktualizacja recenzji produktów Google (PRU) ewoluowała do samej aktualizacji recenzji i teraz ocenia więcej niż tylko recenzje produktów. W wielu miejscach ziemia się zatrzęsła… a 19 kwietnia doszło do potężnego wstrząsu. Przy tym drżeniu wyglądało na to, że Google odświeżyło algorytm jakości na poziomie witryny (lub kilka).
Cóż, zabawna rzecz wydarzyła się z witryną, którą omawiam w tym studium przypadku. Zaczęło falować z tym drżeniem. I mam na myśli NAPRAWDĘ wzrost . Rankingi zaczęły szybko wracać do witryny. I to były ich najpotężniejsze zapytania powracające z martwych. Witryna przeskoczyła 5, 10 i 20+ rankingów dla kluczowych terminów. To było niesamowite zobaczyć.
Witryna wzrosła teraz o 140% w oparciu o kwietniową aktualizację recenzji, i to bez ani jednego wykluczonego linku. To mniej niż ponad 15 000 zrzeczonych domen w przeszłości. To świetny przykład, dlaczego uważam, że plik disavow NIE jest konieczny w przypadku 99,99% witryn. Najwyraźniej nie musieli wypierać się tych linków…
Oto wzrost widoczności witryny w wynikach wyszukiwania na podstawie tego wstrząsu (dane Sistrix):
A oto migawka rankingów witryny rosnących wraz z drżeniem aktualizacji recenzji z kwietnia. Pozycja wzrosła o ponad 31 000 słów kluczowych, które teraz plasują się w pierwszej dziesiątce. Niektóre z tych słów kluczowych nie znajdowały się nawet w pierwszej setce przed kwietniową aktualizacją recenzji:
I znowu, nie mówię, że wrócili z powodu usunięcia pliku disavow. Po prostu zwracam uwagę, że plik disavow nic nie robił (moim zdaniem). Powstali z martwych bez akt na miejscu.
Właściciel witryny przeszedł przez tak wiele ze spadkiem opartym na fiasku zmiany nazwy domeny, dziwną zmiennością w czasie, która nigdy nie okazała się dobra na dłuższą metę itp., Że nadal obawiają się, że to nie potrwa długo. Już prawie dwa pełne miesiące dzielą nas od gwałtownego wzrostu, a oni nadal nie czują się komfortowo. I rozumiem to. Kiedy jesteś skrajnym przypadkiem, blizny po bitwie pozostają. To powiedziawszy, wspaniale jest widzieć, że strona ma się tak dobrze. Miejmy nadzieję, że sprawy potoczą się w ten sposób.
Kluczowe punkty dotyczące zrzekania się linków dla właścicieli witryn:
Zakończę ten post kilkoma kluczowymi punktami dla właścicieli witryn, którzy aktywnie wyrzekają się linków lub myślą o wyrzeczeniu się. Opiera się to na moim doświadczeniu pomagania wielu firmom w czasie:
- Moim zdaniem większość witryn, a mam na myśli 99,99%, nigdy nie musi używać narzędzia do wypierania się.
- Narzędzie disavow nie bez powodu jest zakopane w interfejsie GSC. Jak wyjaśnia Google, jest to zgodne z projektem.
- Kilku pracowników Google wyjaśniło, że większość właścicieli witryn nigdy nie musi używać pliku disavow. I że należy go używać tylko wtedy, gdy podejmujesz działania ręczne lub myślisz, że możesz je uzyskać, kupując linki, uczestnicząc w systemach linków itp. Nie jest przeznaczony dla losowych, spamerskich linków, które pojawiają się w Twoim profilu linków.
- Nie zaczynaj po prostu wypierać się pojawiających się przypadkowych, śmieciowych, spamerskich linków. Większość witryn ma tego typu linki, a Google bardzo dobrze je ignoruje.
- Nie patrz po prostu na narzędzia innych firm, które oznaczają linki jako „toksyczne” i myśl, że musisz szybko się zrzec tych linków. Google również się tym zajął i powiedział, że odrzucanie linków wyłącznie na podstawie tego, co według niektórych narzędzi innych firm jest „toksyczne”, jest okropnym pomysłem. Jasne, możesz przejść do analizy tych linków, ale jeśli w przeszłości nie tworzyłeś nienaturalnych linków, nie ma powodu do zmartwień.
- Kiedy używać pliku disavow: Teraz, jeśli kupiłeś linki lub uczestniczyłeś w jakimś systemie linków, powinieneś spróbować usunąć te linki lub przestać je obserwować. A jeśli z jakiegoś powodu nie możesz, możesz się ich wyprzeć. Ponownie, nie zaczynaj po prostu wyrzekać się przypadkowych, śmieciowych, spamerskich linków, które widzisz w profilu linków. Jeśli naprawdę nie byłeś zaangażowany w ich ustawianie, po prostu je zignoruj i przejdź dalej.
Podsumowanie – dla tego właściciela witryny usunięcie gigantycznego pliku disavow i powstrzymanie szaleństwa disavow było drogą naprzód.
Mam nadzieję, że to studium przypadku pomogło Ci dowiedzieć się więcej o narzędziu do wyrzekania się, poradach Google dotyczących jego używania i dlaczego większość właścicieli witryn nigdy nie musi z niego korzystać. Google stał się bardzo, bardzo dobry w ignorowaniu przypadkowych, spamerskich linków w sieci i nie ma powodu, aby zacząć się ich wyrzekać. Tak więc, jeśli nie tworzyłeś nienaturalnych linków, nie płaciłeś za linki lub nie brałeś udziału w jakimś schemacie linków, powinieneś zrezygnować z narzędzia disavow. Po prostu ulepszaj swoją witrynę najlepiej jak potrafisz i unikaj nadmiernej analizy linków. Dla właściciela witryny, którego omówiłem w tym studium przypadku, była to droga do przodu.
GG