Nie przegap jutrzejszych wiadomości z branży marketingowej

Opublikowany: 2023-11-08

Jak wynika ze szczegółowych informacji, które firma udostępniła marketingowi Dive, Google udostępniło dzisiaj (7 listopada) funkcje generatywnej sztucznej inteligencji w swoim produkcie reklamowym Performance Max w wersji beta dla wszystkich klientów w USA. Dyrektorzy technologicznego giganta szczegółowo opisali, jak przebiegły wczesne testy i czego marketerzy mogą się spodziewać po funkcjach generowania zasobów, które zostały po raz pierwszy ogłoszone podczas wydarzenia Google Marketing Live w maju.

„Słyszeliśmy od naszych klientów, że tworzenie, testowanie i skalowanie zasobów może być jedną z najtrudniejszych części tworzenia i optymalizowania kampanii w wielu kanałach” – powiedziała Amanda Silvernale, globalna liderka produktu w Google, podczas wirtualnego okrągłego stołu na temat funkcji które mają pomóc reklamodawcom usprawnić proces, który był dla nich „tak dużym problemem w przeszłości”.

Wprowadzony po raz pierwszy w 2021 r. Performance Max był pierwszym w historii narzędziem opartym na sztucznej inteligencji, które działa we wszystkich zasobach reklamowych Google Ads, w tym w wyszukiwarce, YouTube, sieci reklamowej, Gmailu, Mapach i nie tylko. Od tego czasu Google ulepszył podstawową sztuczną inteligencję i wprowadził funkcje, które pomagają reklamodawcom korzystać z tej technologii i oceniać jej skuteczność.

„Marketerzy wciąż zwracają się do Performance Max, aby pomóc im wyprzedzać trendy konsumenckie oraz docierać do klientów i angażować ich we właściwych momentach” – powiedział Brendon Kraham, wiceprezes ds. wyszukiwania i handlu w Google Ads, który stwierdził, że platforma pomaga reklamodawcom spotykać się „dynamika” rynku reklamowego. „Klienci korzystają z takich rozwiązań jak Performance Max, aby maksymalizować zwrot z inwestycji w tym krytycznym momencie”.

Przepływ pracy z generatywną sztuczną inteligencją w Google Performance Max
Część generatywnego przepływu pracy AI w produkcie Google Performance Max
Dzięki uprzejmości Google

Wdrożenie następuje w momencie, gdy kluczowy okres marketingu świątecznego jest w pełni, a jego celem jest pomoc reklamodawcom w poruszaniu się po coraz bardziej rozdrobnionym krajobrazie medialnym. Według danych Google w okresie świątecznym 2022 r. ponad połowa (54%) kupujących korzystała z co najmniej pięciu kanałów w ciągu dwóch dni, co pokazuje, że reklamodawcy muszą szybko i łatwo generować zasoby dla różnych kanałów.

Dzięki najnowszej funkcji reklamodawcy realizujący kampanie w okresie świątecznym i później mogą wygenerować wszystkie zasoby potrzebne do kampanii, po prostu podając adres URL preferowanej strony docelowej, zamiast tworzyć indywidualnie szereg zasobów tekstowych i graficznych. Stamtąd reklamodawcy mogą przeglądać i edytować zasoby wypełnione sztuczną inteligencją, w tym zarówno obrazy stockowe, jak i obrazy wygenerowane przez sztuczną inteligencję, z gwarancją, że Google nigdy nie utworzy dwóch identycznych obrazów, nawet po otrzymaniu dokładnie tego samego monitu.

Mniej więcej pierwsi beta-testerzy działający od mniej więcej miesiąca twierdzą, że narzędzia te pomagają im zaoszczędzić czas i zasoby, umożliwiając szybsze eksperymentowanie z kreatywnymi pomysłami i koncepcjami przed wprowadzeniem ich w życie w kampaniach.

„Te zasoby naprawdę zmieniły zasady gry dla naszego zespołu kreatywnego. To innowacyjne podejście nie tylko pozwala nam zaoszczędzić cenny czas, ale także umożliwia nam tworzenie wysokiej jakości, spersonalizowanych wizualizacji, które przemawiają do naszych odbiorców. Dzięki wygenerowanym zasobom możemy eksperymentować, adaptuj się i opowiadaj fascynujące historie, które zbliżają ludzi do siebie, tworząc więzi, które mają największe znaczenie w naszym życiu” – powiedział w oświadczeniu Jason John, dyrektor ds. marketingu 1-800-Flowers.com.

Obawy dotyczące sztucznej inteligencji

Najnowsze zastosowanie generatywnej sztucznej inteligencji firmy Google pojawia się w chwili, gdy o tej szumnej technologii zrobiło się głośno na pierwszych stronach gazet w związku z jej skłonnością do tworzenia treści szkodliwych dla reputacji i „halucynacji” fałszywych informacji. Wygenerowane zasoby są opracowywane zgodnie z zasadami i praktykami Google dotyczącymi sztucznej inteligencji, a wszystkie obrazy utworzone za pomocą tej technologii zostaną odpowiednio zidentyfikowane i oznaczone znakiem wodnym. Google twierdzi, że ma „poręcze” uniemożliwiające systemom interakcję z nieodpowiednimi lub wrażliwymi podpowiedziami, ale ze względów politycznych kierownictwo nie może udostępniać szczegółów na temat środków bezpieczeństwa.

„Nasze modele są stale ulepszane pod względem jakości i bezpieczeństwa” – powiedział Pallavi Naresh, menedżer produktu grupy Performance Max w Google. „Wszystkie wygenerowane przez nas zasoby przechodzą nasze standardowe procesy oceny reklam i podlegają wszystkim naszym zasadom i mechanizmom egzekwowania prawa”.

Oprócz kwestii związanych z generatywną sztuczną inteligencją Performance Max był przedmiotem ostatnich raportów, z których wynika, że ​​niektóre agencje mają wątpliwości co do jakości zasobów reklamowych, przejrzystości i wydajności kampanii w systemie reklamowym. Zapytani o te raporty przez Marketing Dive, dyrektorzy Google podkreślili, że Performance Max wymaga nowego sposobu myślenia, ponieważ jest zoptymalizowany pod kątem realizacji celów i wyników reklamodawców w inny sposób niż poprzednie typy ręcznego tworzenia kampanii.

„[Performance Max jest] zakorzeniony w KPI klienta, dostarczający wyniki zgodnie z tym KPI, a następnie udostępniamy tyle, ile możemy, na przykład z perspektywy analizy aukcji, aby zrozumieć, co może się dziać w powiązaniu z Twoją konkretną wydajnością.” – powiedział Kraham. „Głównym celem jest główny cel klienta: jaki KPI najbardziej stara się osiągnąć, a następnie osiągnąć zgodnie z tym celem”.