5 sposobów na zwiększenie ruchu zewnętrznego do Twojej listy Amazon

Opublikowany: 2022-06-23

Wszyscy wpadamy w wyścig szczurów PPC i rankingi organiczne. Dzisiaj skupimy się na tym, jak kierować ruch zewnętrzny do ofert Amazon.

Dlaczego ruch zewnętrzny? Na Amazonie jest już mnóstwo ludzi, prawda? No tak, ale jeśli nie chcesz ograniczyć się do pułapu, jaki nakłada na ciebie ekosystem Amazona, musisz szukać gdzie indziej.

Oznacza to wyruszenie w wielki świat poza sklepem Amazon – ale nie jest to tak przerażające, jak myślisz! Ten artykuł nauczy Cię nowych sposobów dotarcia do potencjalnych klientów, dzięki czemu możesz rozwijać swoją firmę i zwiększać ruch w swoim sklepie Amazon.

1: Po co w ogóle reklamować się poza Amazonem?

Zewnętrzny wykres ruchu Amazon narysowany na serwetce w kolorze czerwonym i czarnym

Jeśli to czytasz, prawdopodobnie próbujesz zwiększyć skalę swojej działalności. Napisałeś już świetne aukcje, generujesz zdrową sprzedaż, a Twoje kampanie Amazon PPC są w porządku.

To wszystko dobrze i dobrze, ponieważ według ankiety Statista z 2019 r. przeprowadzonej wśród użytkowników Amazon około 66% badań produktów klientów zaczyna się bezpośrednio na Amazon. To dużo!

Ale oznacza to również, że 34% ruchu klientów zaczyna się od Amazona . A to duża część niewykorzystanego potencjału, jeśli ograniczyłeś swoje działania reklamowe i marketingowe do wewnątrz Amazona. Jeśli chcesz rozszerzyć swój rynek docelowy Amazon, Helium 10 może pomóc.

Menedżer produktu Helium 10, Barcus Patty, oferuje tę ciekawostkę: „Pomyśl o tym, ile razy odwiedzasz Amazon, aby kupić jedną rzecz, tylko po to, aby dodać dwa lub trzy dodatkowe produkty do koszyka? Plus, to ruch, za który Amazon nie musi płacić. ”

Mam na myśli, że na górze każdej listy Amazon znajduje się przycisk udostępniania społecznościowego. Amazon oczekuje od Ciebie (i innych) szerzenia miłości poza granice Amazon i kierowania ruchem na inne sposoby.

Mam nadzieję, że czujesz się na siłach, bo czas wyjść ze swojej strefy komfortu.

2: Udoskonal swoją grę SEO NA Amazon

OK, otworzyłem, mówiąc, że szukam ruchu Amazon poza sklepem internetowym, ale bądź ze mną, gdy wyjaśniam, dlaczego Twoje SEO na Amazon musi być najpierw ładne i dopracowane. To ma związek z ruchem zewnętrznym, obiecuję.

Jeśli kiedykolwiek szukałeś produktu w Google, Bing lub witrynach ze starożytnej historii, takich jak Yahoo i Ask Jeeves, prawdopodobnie zauważyłeś, że wyniki produktów Amazon nadal się wyświetlają – i zwykle są to pierwsze lub wśród pierwszych kilku wyników w Strona.

To dlatego, że Amazon ma mnóstwo uprawnień do domeny . Bardziej niż my, ty, ja czy ktokolwiek inny z osobna, prawdopodobnie kiedykolwiek to zrobimy.

Boty Google nadal indeksują Twoje aukcje Amazon, jak każda inna strona internetowa, co oznacza, że ​​im lepiej napisana jest Twoja oferta, tym bardziej Google ją polubi. Dobrą praktyką jest już nie dodawanie słów kluczowych do wpisu na Amazon, ale upewnij się, że kopia wpisu jest dobrze sformatowana, łatwa do odczytania, z dobrze umieszczonymi słowami kluczowymi (tak jak ten wpis na blogu, który czytasz, prawda Google? PRAWDA? ). Bogowie Google będą życzliwie patrzeć na Twój wpis w ten sposób.

Innymi słowy, optymalizacja Twojej aukcji ma znaczenie zarówno w Amazon, jak i poza Amazon.

Amazon lubi również, gdy Twoje oferty przyciągają kupujących spoza Amazon, niezależnie od tego, czy faktycznie kupują Twój produkt, czy nie. Na przykład, być może klient Google szuka produktu i klika wynik wyszukiwania Google dotyczący Twojej listy produktów, ale następnie przechodzi z Twojej listy do innej listy produktów Amazon i zamiast tego kupuje ten produkt. Podobno Amazon nadal przyznaje, że przyciągnąłeś ruch i daje swojemu produktowi trochę soku z rankingu sprzedawców Amazon.

3: Wybierz odpowiednie źródła ruchu

W żadnym wypadku nie jestem mistrzem mediów społecznościowych, ale każda platforma społecznościowa nieuchronnie przyciąga inną publiczność. W zależności od produktu i rynku docelowego musisz wybrać truciznę.

Na przykład reklamowanie produktów Life Alert na TikTok lub Instagramie prawdopodobnie nie będzie tak skuteczne, jak reklama w Google Ads lub Facebooku. I odwrotnie, prawdopodobnie nie użyłbyś Pinteresta do reklamowania niczego, co nie jest wizualnie interesujące, ponieważ Pinterest jest w zasadzie ścianą obrazów, która ma przytłoczyć pręty i stożki w twoich gałkach ocznych.

Nawiasem mówiąc, Pinterest jest pomijaną platformą. Napędza ruch za pomocą obrazów. Jest piękny i łatwy do spożycia. I spójrz tutaj – wyszukiwanie uchwytów na jajka wyświetla najpierw naszą tacę na jajka Project X! Dzięki, Kurnik Gui!

Nawiasem mówiąc, większość reklam, czy to w mediach społecznościowych, czy w wyszukiwarkach, nie powoduje konwersji widza, gdy widzi go po raz pierwszy. Ludzie zazwyczaj muszą kilka razy zobaczyć tę samą reklamę (średnio XYZ razy według źródła), zanim ostatecznie dokonają zakupu.

4: Zbuduj listę e-mailową i remarketing (oraz studium przypadku Kaia)

Ta wypróbowana i prawdziwa metoda nie została jeszcze zdegradowana do królestwa dinozaurów. Tworzenie listy e-mail marketingowej, a następnie używanie tej listy do remarketingu dla niestandardowych odbiorców to niezawodny sposób nie tylko komunikowania się z odbiorcami, ale także sortowania ich według ich zainteresowań.

Istnieje wiele sposobów pozyskiwania adresów e-mail kupujących. Powszechną techniką sprzedawców Amazon jest umieszczanie ulotki dołączonej do opakowania z linkiem „rejestracja produktu”. Wkładka powinna zawierać zachętę dla klienta do zarejestrowania produktu – gwarancję, darmowy upominek, kod rabatowy itp.

Link do rejestracji produktu przenosi ich następnie na stronę docelową (dołączoną do Twojej witryny, jeśli ją masz), gdzie wprowadzają informacje, które łączą ich z zamówieniem, takie jak numer identyfikacyjny zamówienia Amazon oraz adres e-mail. Może to być tak proste, jak i inne informacje demograficzne, które mogą pomóc w remarketingu, takie jak płeć czy wiek. Jednak przynajmniej upewnij się, że podszyłeś ich adres e-mail.

Przechwytywanie tych informacji pozwala zbudować bazę adresów e-mail klientów zainteresowanych typem Twojego produktu. Jeśli sprzedajesz wiele produktów, będziesz także mógł sortować klientów na grupy na podstawie tego, co kupili.

Jeśli dość dobrze znasz swój rynek, możesz również wyjść poza Amazon , aby zbudować listę e-mail marketingową.

Mój osobisty przykład marketingu e-mailowego:

W jednym z moich poprzednich startupów e-commerce zorganizowaliśmy konkurs „Koty kontra psy”. Branżą firmy były, jak można się domyślić, artykuły dla zwierząt.

Pies i kot

Umieściliśmy kilka reklam na Facebooku reklamujących ten konkurs i coś w stylu „wygraj darmową zabawkę dla kota lub psa, głosując na Team Cat lub Team Dog!” Była to struktura premii za polecenie – więc w zasadzie ktoś głosował na którykolwiek z zespołów i liczyło się to jako jeden głos. Jeśli polecą innych znajomych do głosowania, będą mogli „odblokować” wyższe poziomy bezpłatnych produktów.

To było trochę jak MLM bez rujnującej życie piramidy.

Zabawki poziomu „jeden głos” były tanie – jeśli dobrze pamiętam, była to kość do żucia dla psów i mysz z kocimiętką dla kotów. Zasadniczo była to pięciocentówka za pozyskanie wiadomości e-mail plus koszty reklamy na Facebooku. Pomogło to nie tylko rozszerzyć naszą listę e-mailową kupujących, ale także był świetnym sposobem na przyciągnięcie ruchu polecającego od potencjalnych klientów.

Kilka wniosków z tego studium przypadku:

O: To było szalenie udane. W ciągu trzech lub czterech tygodni zebraliśmy 20 000 e-maili ! To z „zimnej” reklamy – czyli nie powtarzających się klientów!

B: Udało nam się podzielić te 20 000 e-maili na dwie grupy – koty i psy. W przyszłości moglibyśmy sprzedawać nasze produkty dla kotów i psów odpowiednim grupom (chyba że jesteś podobny do mnie, który kocha koty i psy jednakowo i nigdy nie potrafił podjąć takiej decyzji).

C: Psy były bardziej popularne. Liczby.

D: Nasz startup w końcu upadł, ponieważ nasza chińska firma-matka zdecydowała, że ​​nie chce płacić za wszystkie darmowe produkty, które jesteśmy winni naszym uczestnikom konkursu, i oczywiście uczestnicy byli na nas CAŁKOWICIE źli (słusznie). Więc nie pracuj dla podejrzanej chińskiej firmy macierzystej.

Zakończę to studium przypadku w ten sposób, ALE teoretycznie, gdyby nie doszło do Wielkiej Depresji Zwierząt Domowych, podzielilibyśmy te listy marketingowe z przepływami e-maili, które, podobnie jak dalsze wiadomości e-mail na Amazon, wysyłałyby aktualizacje produktów i miernik stamtąd. Na przykład ci, którzy mają najwyższe współczynniki klikalności, prawdopodobnie otrzymaliby od nas najwięcej aktualizacji produktów; ci, którzy nigdy nie otwierali e-maili, otrzymaliby wiadomość „Czy nadal jesteś zainteresowany?” e-maile, być może z kuponami rabatowymi, przed automatycznym usunięciem ich z listy po braku odpowiedzi.

Zasadniczo wciąż jest dużo miejsca na kreatywność. Pamiętaj tylko, aby zebrać ważne informacje o swoich kupujących na Amazon i zachować trafność komunikatów marketingowych dla odbiorców.

To także dobry moment, aby skorzystać z narzędzia portali Helium 10. Dzięki portalom możesz skonfigurować strony docelowe dokładnie w celu pozyskiwania klientów e-mail (między innymi). Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

5: Unikaj tych typowych błędów

Oto kilka typowych błędów, które mogą popełnić nowicjusze w reklamie w mediach społecznościowych. Unikaj ich od samego początku, a zaoszczędzisz sobie dużo czasu, pieniędzy i frustracji.

Typowe błędy reklamowe
Unikaj tego

Ogólny

Zdjęcia słabej jakości. Jemy oczami (dlatego wielkość porcji na pudełku wygląda na dużą na pudełku, ale malutką dla naszych gałek ocznych, gdy ją odmierzymy). Jeśli twoje zdjęcia nie są wysokiej jakości, wyglądają amatorsko i po prostu nie są wystarczająco interesujące, aby się nimi zająć.

Słaba kreatywność. Niezależnie od tego, czy jest to słaba kopia, słaba treść wideo, czy kiepska fotografia, jestem pewien, że widziałeś już reklamy, które nie trafiały w sedno i zastanawiały się, kto był gotów zaoszczędzić na budżecie kreatywnym tylko po to, by wywołać takie zakłopotanie (dostajesz za co płacisz – patrzę na ciebie, Fiverr i Upwork). A ponieważ media społecznościowe są publiczne, możesz się założyć, że będzie to sezon otwarty dla twojej słabej kreatywności w komentarzach.

Mówiąc w żargonie. Twoje reklamy w mediach społecznościowych są skierowane do szerokiego grona odbiorców. Nie używaj żargonu branżowego. W najlepszym razie może wyglądać na to, że za bardzo się starasz; w najgorszym przypadku odstraszy ludzi. Bądź przystępny i ludzki.

Bycie zbyt wyprzedaży. Nie włócz się, nie mów jak sprzedawca używanych samochodów z lat 80. (cefal i tak dalej). Ponownie, bądź człowiekiem, bądź przystępny i bądź zwięzły. Przejdź do sedna – rozpiętość uwagi jest najniższa w historii.

Facebook

Przesadne komplikowanie postu z długą kopią. Czy podczas przewijania swojego kanału na Facebooku dokładnie analizujesz każdy post, czy po prostu szukasz tego, co przyciągnie twoją uwagę?

Dużym błędem związanym z reklamami na Facebooku jest umieszczanie zbyt dużej ilości informacji w swoim poście. Tekst powinien być krótki i zwięzły, aby zachęcić widzów do kliknięcia.

Nie dywersyfikowanie treści. Strumień treści powinien zawierać zróżnicowaną ilość filmów, zdjęć i tekstu. Trzymanie się tylko jednego rodzaju treści staje się dla widza monotonne.

Reklamy w mediach społecznościowych Amazon
Media społecznościowe nie są tak proste, jak ludziom się wydaje

Instagram

Umieszczenie w podpisie linku, którego nie można kliknąć. To powszechny sposób na upuszczenie piłki, więc sprawdź swoje posty IG! Pamiętaj, że Instagram nie pozwala na tworzenie hiperłączy w Twoich postach – tylko w Twoim profilu (i historiach, jeśli masz ponad 10 tys. obserwujących).

Ja na przykład mam niezdrowy nawyk zakupów online – jakiekolwiek magiczne algorytmy manipulujące kierowanymi reklamami, które mi pokazują, są na miejscu i oni o tym wiedzą. Jednak tak wiele sklepów popełnia błąd przykuwania uwagi widza kuszącym zdjęciem i reklamą – a następnie umieszcza w podpisie hiperłącze, którego nie można kliknąć.

Czasami poświęcam trochę czasu na skopiowanie i wklejenie tekstu z nieodpowiednim linkiem do mojej przeglądarki internetowej, ale w większości przypadków ja (i inni) po prostu przewijam dalej.

Przynajmniej powinieneś mieć link do swojego sklepu lub produktu lub cokolwiek w swoim profilu IG. Potrzebujesz więcej niż jednego linku? Użyj linku Linktr.ee w swoim profilu; przeniesie widzów na stronę docelową zawierającą więcej linków, coś w rodzaju szybkiego katalogu, więc w razie potrzeby możesz podłączyć wiele adresów URL (takich jak sklep Etsy, sklep Amazon, witryna blogowa itp.).

A jeśli masz więcej niż 10 000 obserwujących w IG, możesz zrobić linki „przesuń w górę” w historiach IG, aby wysłać ludzi do swojego sklepu lub gdzie indziej.

Nie tagowanie historii na Instagramie. Historie IG mogą znajdować się na Twojej stronie u góry, nad kanałem obrazu. To świetny sposób na zaprezentowanie najciekawszych momentów w bardziej „stały” sposób, który nie zgubi się w głównym kanale.

Ale kiedy ludzie klikają te historie, chcesz skorzystać z tagów: hashtagów, geotagów, innych kont itd., aby móc je odkryć, w przeciwnym razie nie wykorzystasz jednej z głównych zalet historii IG.

Nieużywanie odpowiednich hashtagów. Tak, jest to przydatne, gdy piszesz swój post, a sugerowane hashtagi pojawiają się automatycznie – ale upewnij się, że te hashtagi są rzeczywiście odpowiednie dla zamierzonych odbiorców i nie oznaczają niczego innego potocznie.

Z drugiej strony upewnij się, że używasz hashtagów z dużą i małą liczbą postów, podobnie jak w przypadku kierowania na słowa kluczowe typu longtail o większej trafności, nawet jeśli mają mniejszą publiczność.

Świergot

Nie obserwowanie lub kontaktowanie się z osobami związanymi z Twoją przestrzenią. Twitter nie jest platformą typu „ustaw i zapomnij”.

Na Twitterze musisz aktywnie publikować treści, ale także aktywnie angażować się w konta związane z Twoją przestrzenią. W przeciwnym razie wykrzykujesz myśli w pustkę lub we własnej komorze echa.

Śledź odpowiednie osoby, rozmawiaj z nimi i generuj widoczną komunikację, aby ustalić swoją obecność.

Influencerzy

Porozmawiajmy przez chwilę o influencerach. „Influencer” stał się modnym hasłem w taki sam sposób, jak „modelka” – w zasadzie każdy, kto ma konto w mediach społecznościowych, może nazwać siebie influencerem, jeśli zamieści wystarczająco dużo filmów o sobie.

„Influencer” przywodzi na myśl konwencjonalnie atrakcyjnych młodych ludzi wpatrujących się w kamerę (lub z boku kamery dla dodatkowego tęsknego spojrzenia) z doskonale wyreżyserowanego pola kwiatów. Myślisz „co za szczery strzał!” kiedy tak naprawdę był to jeden ze stu wybranych przez nich lub ich fotografa.

Ale to, czy zawsze żyliśmy w świecie tak uzależnionym od powierzchowności i konstruowanych obrazów, to temat na inny dzień. Rzeczywistość, niezależnie od tego, czy chcemy to przyznać, czy nie, jest taka, że ​​influencerzy mogą być skuteczni – jeśli je sprawdzisz i wybierzesz taką, której odbiorca faktycznie pasuje do Twojego produktu.

Zasadniczo nie wybieraj pierwszego, który wygląda ładnie. Sprawdź ich konta. Spójrz na ich treść wideo – czy produkty, o których mówią, są zgodne z Twoją „marką” lub „estetyką?”

Poza tym, czy są warte swojej soli? Nie zajmuj się osobowością divy, jeśli mają wszystkich 300 obserwujących. Z drugiej strony, być może warto zapłacić skromną zapłatę za dobrze zapowiadającego się influencera. Po prostu odrób swoją pracę domową.

Wynoś się, poszukiwaczu!

Czasami sprzedawcy Amazon istnieją zbyt długo w komorze echa Amazon, przeszukując fora Amazon Sellers i strony pomocy, rozmawiając tylko z ludźmi w tej samej przestrzeni. Wyjdź i poszerz swoje horyzonty; czeka na Ciebie cały szeroki świat.

Zdziwisz się, jak duże możliwości związane z Amazonem leżą POZA Amazonem!

Jak zawsze, zachowaj #CrushingIt!

Często Zadawane Pytania