Jak Los Altos Advisors wykorzystuje funkcję Mailshake, aby zaoszczędzić czas
Opublikowany: 2023-06-01Zawartość
Oto historia Johna Heltzela, ułamkowego wiceprezesa ds. rozwoju biznesu, który nie dba o numery e-mail.
John prowadzi Los Altos Advisors, gdzie współpracuje ze startupami z Doliny Krzemowej. Pomaga firmom ruszyć z miejsca, zdobywając pierwszych klientów i partnerów. John w dużej mierze polega na poczcie e-mail w kontaktach z ludźmi.
Ale dlaczego nie dba o to, jaki jest jego współczynnik otwarć i odpowiedzi? I dlaczego tak bardzo kocha Mailshake?
Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, co odkryliśmy!
Los Altos Advisors Podróż z Mailshake
Więc najpierw najważniejsze. John powiedział nam, że używa Mailshake do docierania do ludzi — na przykład inwestorów — w Dolinie Krzemowej i informowania ich o najnowszych startupach, z którymi współpracuje.
John ma dobre kontakty z wieloma ludźmi ze świata biznesu, ale przyznaje, że tak naprawdę nie są oni świadomi tego, czym on się obecnie zajmuje. Próbuje więc budować na swoich relacjach, dociera do ludzi biznesu i sprawdza, czy mogą pomóc startupowi, z którym pracuje.
Warto zauważyć, że w przeciwieństwie do większości naszych klientów John nie używa Mailshake do „zimnego” wysyłania e-maili. Dzieje się tak dlatego, że prawie wszyscy, do których wysyła e-maile za pomocą naszego narzędzia, znają go osobiście — więc nie są to naprawdę zimne tropy, które musi rozgrzać.
Właśnie dlatego tak bardzo cenimy Johna — jest żywym przykładem tego, jak Mailshake jest nie tylko narzędziem do docierania do ludzi na zimno, ale także platformą, która może wnieść ogromną wartość do ludzi, których już znasz.
John ujawnił, że przed użyciem Mailshake ręcznie wpisywał i wysyłał setki e-maili. I jak możesz sobie wyobrazić, zajęło to dużo czasu (i pisania). Ponadto te e-maile miały na końcu przycisk „anuluj subskrypcję”, co sprawiało, że wyglądały jak spamerskie, promocyjne wiadomości pochodzące od sprzedawcy z Doliny Krzemowej.
Z drugiej strony Mailshake wysyłał e-maile bez przycisku „anuluj subskrypcję”, co według Johna sprawiało, że jego wiadomości były bardziej „ludzkie”. I choć bardzo niewielka, ta zmiana faktycznie pomogła poprawić wskaźniki odpowiedzi Johna.
Ale to nie jedyna funkcja Mailshake, którą John uwielbia. Powiedział nam, że inne funkcje Mailshake, które mu się podobają, obejmują:
- Łatwość obsługi : nawet 70% firm internetowych, które upadają, robi to z powodu trudności w obsłudze. Dlatego dokładamy wszelkich starań, aby Mailshake był jak najbardziej bezproblemowy i można go było włączyć do codziennego przepływu pracy. Dla kogoś tak zapracowanego jak John łatwo sobie wyobrazić, jak stało się to głównym atutem Mailshake.
- Personalizacja e-maili : John używa Mailshake, aby dotrzeć do osób, które już w jakiś sposób zna. Dlatego tak naprawdę nie może wysyłać automatycznych e-maili bez narażania swoich związków. Wprowadź funkcję korespondencji seryjnej Mailshake, która pozwala mu spersonalizować ten sam e-mail dla każdego potencjalnego klienta na swojej liście. Firma Experian sugeruje, że spersonalizowane e-maile zapewniają 6-krotnie wyższy wskaźnik transakcji — i John o tym wie!
- Czyszczenie listy e-maili : funkcja Mailshake lub sprawdzania poprawności wiadomości e-mail jest częścią narzędzi do dostarczania wiadomości e-mail. Klasyfikuje każdy e-mail na Twojej liście na podstawie ryzyka odrzucenia i usuwa te, które wiążą się z niedopuszczalnie wysokim ryzykiem. Dzięki temu Twoja reputacja pozostanie nienaruszona, a Twoje e-maile z dala od folderu ze spamem. Johnowi podoba się fakt, że ta funkcja jest wbudowana bezpośrednio w Mailshake, więc nie musi do tego używać osobnego narzędzia. Ponownie chodzi o to, aby wszystko było łatwe.
John wspomniał również, że podoba mu się sposób, w jaki Mailshake wyświetla łatwe do zrozumienia statystyki — takie jak współczynniki otwarć i odpowiedzi — dla każdej kampanii. To pozwala mu zobaczyć z lotu ptaka, jak działają jego e-maile (do dnia, w którym zdecydował się wyłączyć śledzenie).
Liczby Johna i dlaczego go to nie obchodzi
Jak więc wyglądają liczby Johna? Zanim wyłączył śledzenie, osiągał współczynniki otwarć między 60% a 70%, podczas gdy wskaźniki odpowiedzi oscylowały wokół 15%-20%. Może ci się to nie wydawać imponujące, ale ważne jest, aby pamiętać, do jakiego typu ludzi dociera John — bardzo zapracowanych profesjonalistów z Doliny Krzemowej.
Co ciekawe, John miał 100% współczynnik otwarcia dla niektórych partnerów. Ponownie, dzieje się tak dlatego, że go znali, mieli z nim dobre relacje i chcieli przynajmniej przeczytać, co ma do powiedzenia.
Dlatego John uważa, że gra e-mailowa polega na reputacji. Jest to również powód, dla którego nie dba o numery e-mail — dociera do ludzi, z którymi ma dobre relacje i zapewnia im wartość. Tak długo, jak ma dobrą reputację w Dolinie Krzemowej, może ją nadal wykorzystywać, zamiast polegać na wysyłaniu dużej liczby e-maili i mikrośledzeniu wskaźników otwarć i odpowiedzi.
To także świetny punkt do nauki dla nowych marketerów. Zamiast wysyłać bomby e-mailowe do dużej liczby osób, sprawdź, czy możesz najpierw wykorzystać swoją reputację i podłączyć się do własnej sieci, aby wszystko działało. Jeśli nie masz jeszcze własnej reputacji, zawsze możesz wykorzystać reputację kogoś innego (na przykład dyrektora generalnego).
Wskazówki Johna dotyczące skutecznego wysyłania e-maili
Zakończymy to studium przypadku trzema złotymi wskazówkami dotyczącymi e-maili od Johna:
1. Upewnij się, że Twoja prośba jest łatwa : CTA Johna to link do Calendly, za pomocą którego jego potencjalni klienci mogą umówić się z nim na spotkanie. Dzięki temu potencjalni klienci mogą łatwo przeglądać przedziały czasowe, w których jest dostępny, i rezerwować je. Nie ma przewrotów dotyczących najlepszego czasu na spotkanie.
2. Postaraj się, aby Twoje e-maile były krótkie : prawdopodobnie słyszałeś to już milion razy. To dlatego, że to działa! John lubi, aby jego e-maile były „krótkie i treściwe”, ponieważ jego potencjalni klienci nie mają czasu na czytanie całych artykułów.
3. Czasami można nie kontaktować się dalej : jeśli potencjalni klienci Johna nie odpowiadają na jego e-maile, on szanuje fakt, że nie są zainteresowani i idzie dalej. Ale znowu dzieje się tak, ponieważ dociera do znajomych (a nie do zimnych tropów). Jeśli Twoja firma zależy od zimnego zasięgu, zalecamy kontynuację (i ułatwienie tego).
Jedzenie na wynos
Pamiętaj, że sekretem 100% współczynnika otwarć jest wykorzystanie istniejących relacji. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe, ale warto o tym pamiętać. Mamy nadzieję, że była to przyjemna lektura i nauczyłeś się kilku rzeczy z doświadczeń Johna z Mailshake.