Budowanie linków: proces krok po kroku na rok 2022 (Wskazówka: chodzi o relacje)

Opublikowany: 2022-10-07
Kate Erwin
  • 5 grudnia 2021

Zawartość

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​nie ma konsekwentnie skutecznego i skalowalnego sposobu budowania linków, który nie opierałby się w dużej mierze na zasięgu e-mail.

Powód tego jest trojaki:

  1. Promocja treści nieodłącznie polega na docieraniu do odbiorców innych osób, niezależnie od tego, czy jest to ich lista e-mailowa, obserwowanie społecznościowe czy społeczność internetowa.
  2. Możesz uzyskać dostęp do odbiorców innych osób tylko za ich zgodą, co wymaga budowania z nimi relacji
  3. Najłatwiejszym, najbardziej skalowalnym i preferowanym sposobem na rozpoczęcie konwersacji, które przeradzają się w relacje, jest poczta e-mail

Mając to na uwadze, ma się rozumieć, że jeśli zajmujesz się marketingiem treści, opłaca się być naprawdę dobrym w docieraniu do zimnych wiadomości e-mail.

W tym artykule pokażę proces, którego używam do:

  • Znajdź influencerów, z którymi warto się połączyć
  • Znajdź ich dane kontaktowe
  • Nawiąż pierwszy kontakt
  • Skuteczna kontynuacja
  • Utrzymuj ich zainteresowanie, aby byli bardziej skłonni do konsekwentnego angażowania się
  • Przekształć swój pierwszy kontakt w wartość długoterminową (czytaj: linki i dostęp do odbiorców)

Jest to proces, który udoskonaliłem i udoskonaliłem w powtarzalny zestaw kroków, który sprawdził się w wielu branżach, od sprzedaży i marketingu po cyberbezpieczeństwo i big data.

Opiera się na założeniu, że najłatwiejszym i najskuteczniejszym sposobem uzyskania długoterminowej wartości z marketingu treści jest budowanie i pielęgnowanie relacji z innymi twórcami treści w Twojej przestrzeni, a zimny e-mail jest podstawą, na której budujesz te relacje.

Przyjrzymy się procesowi badawczemu i informacyjnemu, który wykorzystałem w artykule, który napisaliśmy dla Pandadoc, wiodącej firmy zajmującej się zarządzaniem dokumentami. Artykuł był „najlepszymi blogami sprzedażowymi, które muszą śledzić wszyscy menedżerowie sprzedaży”, które:

  • Otrzymał ponad 2700 akcji społecznościowych w chwili pisania tego tekstu
  • W ciągu pierwszych dwóch tygodni odwiedziło ponad 5000 odwiedzających
  • Rozpoczęcie relacji, które doprowadziły do ​​ponad 20 wysokiej jakości, wysoce trafnych linków zwrotnych
  • Obecnie zajmuje 4 miejsce pod względem konkurencyjnego słowa kluczowego „blogi sprzedażowe” dzięki budowaniu linków.

Brzmi dobrze? Świetny. Zacznijmy.

Krok 1: Badania

Jeśli rozpoczynasz promocję treści po opublikowaniu swojego artykułu, jest już za późno.

Promocja jest o wiele łatwiejsza, gdy łączysz się ze swoimi celami podczas procesu pisania i przynajmniej trochę zainwestujesz w swój utwór, zanim zostanie on udostępniony.

Jeśli tego nie zrobisz, skończysz na tym, że robisz dużo: „Widziałem, jak napisałeś o X, napisałem coś podobnego, ale to naprawdę dobre! Pomyślałem, że możesz to sprawdzić! Oto link. wpisz zasięg…

… Ten zasięg nie działa. Ludzie, z którymi się kontaktujesz, nie znają cię i nie będą marnować czasu na czytanie artykułu, o którym nie mają powodu sądzić, że będzie dobry.

Co więcej, większość osób, z którymi warto się łączyć, stale otrzymuje tego typu wiadomości e-mail i trudno jest wyróżnić się poza skrzynką odbiorczą z taką wiadomością.

Jaki jest Twój cel związany z tym fragmentem treści?

Innym powodem, dla którego Twoja promocja powinna rozpocząć się przed publikacją, jest to, że cały proces od badań, przez pre-outreach, po pisanie i promocję powinien służyć określonemu celowi, który próbujesz osiągnąć za pomocą swojego artykułu.

Generalnie tworzę treści z następujących powodów:

  1. Aby budować relacje z innymi twórcami treści w mojej przestrzeni, na których będę polegał, aby promować utwór i budować linki
  2. Aby uzyskać odpowiedni ruch organiczny

Jak zrobić numer 2 to temat na inny artykuł. Pierwszą z nich jednak omówię w tym artykule.

Uwaga dodatkowa: jest więcej powodów, aby pisać treści (dla własnych klientów, aby zaprezentować swój produkt, stać się wirusowym (bleh), być aktualizacją treści do pobrania, aby stać się liderem myśli), ale dla większości ludzie, to wszystko powinno być drugorzędne w stosunku do budowania fundamentów ruchu organicznego.

Dodatkowo nie muszą się one wzajemnie wykluczać. Artykuł, który piszesz, aby budować relacje, może być również skoncentrowany na słowach kluczowych, ale generalnie przypisuję jednemu większą wagę niż drugiemu.

Na koniec nie twierdzę, że jest to jedyny sposób na tworzenie promowanych treści, które zapewniają długoterminową wartość. To najlepszy i najbardziej powtarzalny sposób, w jaki znalazłem wykorzystanie treści do rozpoczęcia rozmów z wartościowymi ludźmi i budowania znaczących relacji.

Zamiast pisać artykuł na wysokim poziomie, który obejmuje pół tuzina taktyk, zagłębię się w jedną i pokażę ci dokładnie, jak ją zastosować, krok po kroku.

Czy to musi być list?

Nie, niekoniecznie, ale tak, poniekąd.

Pamiętaj, że celem Twojego zasięgu jest rozpoczęcie rozmów z twórcami treści w Twojej branży w celu nawiązania relacji.

Mając to na uwadze, celem pierwszego połączenia powinno być:

  1. Poproś ich, aby odpowiedzieli i zajęli się Twoim pytaniem przy jak najmniejszym tarciu
  2. Udowodnij, że jesteś prawdziwą osobą, która potrafi łączyć zdania w języku angielskim i dostarczać to, co mówisz, że masz zamiar dostarczyć na czas
  3. Zapewnij im konkretną wartość

Niezależnie od Twojej opinii na temat „najlepszych blogów” lub postów „najlepszych narzędzi”, odkryłem, że są one skuteczne w osiąganiu tych trzech celów.

Daje to możliwość schlebiania odbiorcy („Jesteś taki wspaniały, umieszczamy Cię na naszej liście!”), prostego pytania i dostarczenia oczywistej wartości (link).

To właśnie zrobiliśmy w przypadku artykułu Pandadoc na blogach z najlepszymi sprzedażami i zadziałało to na poziomie 60% odpowiedzi .

Pamiętaj, że Twoim celem nie jest rozwalanie skarpetek najlepszymi treściami, jakie kiedykolwiek powstały; chodzi o rozpoczęcie rozmowy, dostarczenie wartości i ustalenie, że jesteś wiarygodny.

Znajdowanie osób, z którymi warto się połączyć

Pierwsze pytanie, jakie należy sobie zadać, brzmi: „z którą grupą ludzi najbardziej skorzystałbym na nawiązaniu relacji?”.

Jeśli Twoim celem jest budowanie ruchu organicznego, odpowiedzią na to są „ludzie, którzy zarządzają blogami witryn o wysokim autorytecie w mojej przestrzeni”.

Istnieje milion sposobów na znalezienie tych blogów, więc nie będę się tutaj zagłębiał, ale chcę przedstawić jeden przydatny proces, który zwykle prowadzi mnie do 90% drogi:

1. Rozejrzyj się za listami, które już zostały utworzone i pobierz domeny z tych list
2. Przejdź do eksploratora witryn Ahrefs, upuść każdą domenę i kliknij „konkurujące domeny” w lewym menu

Pulpit dla konkurencyjnych domen Ahrefs 3. Kliknij na każdą z tych domen i sprawdź ich blog, aby zobaczyć, czy są one aktywne i tak istotne, jak twierdzi Ahrefs. Powinno to zająć tylko około 2 minut na adres URL, góra.

Podoba mi się to, ponieważ odkrywa wiele blogów, które nie znajdują się na szczycie list wszystkich, ale nadal są bardzo istotne.

Na przykład nie słyszałem o superoffice.com, ale patrząc na ich bloga, poruszają oni wiele tematów, które my zajmujemy, co czyni z nich świetny cel dla naszego zasięgu.

Zwykle fotografuję dla 35 – 50 domen w zależności od branży. W artykule o blogach sprzedażowych zaczęliśmy od około 90, ale jest to szczególnie aktywna nisza blogowa i prawdopodobnie nie będziesz mieć ich tak wielu, chyba że jesteś w takiej przestrzeni.

Następnym krokiem jest pobranie wszystkich domen i skopiowanie ich do „analizy wsadowej” Ahrefs (w menu rozwijanym „więcej”). Dzięki temu otrzymasz oceny domeny dla każdego bloga, na który kierujesz reklamy.

Pulpit szybkiej analizy wsadowej Ahrefs

Najszybszym sposobem na umieszczenie ocen domen w arkuszu kalkulacyjnym jest wyeksportowanie ich, a następnie skopiowanie kolumny DR i wklejenie jej do używanego dokumentu.

Oto pomysł, jak ta lista będzie wyglądać:

Arkusz kalkulacyjny z listą witryn i ich autorytetem domeny

O ile niektóre blogi z Twojej listy nie są szczególnie małe lub nowe, nie ma powodu, aby nie docierać do nich wszystkich, ale naturalnie będziesz chciał skupić się na tych z wyższymi ocenami domen, ponieważ linków z nich będzie więcej wartościowy.

Porządkowanie ich według rankingu domen da jasny obraz tego, na którym blogach warto spędzać więcej czasu, a na których możesz sobie pozwolić, aby nie łączyć się z nimi.

Znajdowanie kontaktów

Teraz, gdy masz już swoją listę celów, musisz znaleźć kontakt, z którym chcesz się połączyć.

Ten krok jest ważniejszy niż kopia, której używasz, aby do nich dotrzeć. Jeśli nie wyślesz e-maila do właściwej osoby, nigdy nie otrzymasz odpowiedzi. Proszenie o połączenie z właściwą osobą podczas trzeciej wizyty kontrolnej nigdy nie działa, więc nie używaj tego jako kuli.

Dla nas „właściwa osoba” to ta, która zarządza treścią. Istnieją dwa sposoby na znalezienie tej osoby:

  1. Przeglądaj ich posty na blogu, aby dowiedzieć się, kto jest najczęściej wymieniany jako autor
  2. Poszukaj na LinkedIn, aby znaleźć menedżera treści

Pierwszy jest łatwy; przejdź do ich bloga i zobacz, czy jedna osoba publikuje wszystkie swoje treści. Następnie sprawdź tę osobę na LinkedIn, aby upewnić się, że nadal tam pracuje i naprawdę jest właściwą osobą, i dodaj ją do swojej listy.

Ale to zadziała tylko w 40% przypadków. Często w postach na blogu nie będzie żadnego autora lub będzie wielu autorów, z których każdy publikuje jednakowo.

W takich przypadkach przejdź na stronę firmy LinkedIn i kliknij „zobacz wszystkich # pracowników na LinkedIn”.

Strona LinkedIn SalesFolk

Dojdziesz do listy pracowników tej firmy. Szukasz kogoś, kto ma w nazwie stanowiska „treść”, „redaktor”, „społeczność” itp.

Często jest to więcej niż jedna osoba z tytułem, który wydaje się dobrze pasować. Przejdź do dowolnego profilu, który wygląda obiecująco, i przewiń do sekcji „Doświadczenie”. Przez większość czasu znajdziesz jedną osobę, która mówi o zarządzaniu treścią na blogu.

Jeśli masz dwie osoby, które wyglądają na równie dobrze dopasowane, dodaj je obie do swojej listy i wybierz jedną, z którą najpierw skontaktujesz się. W ten sposób, jeśli nie zareagują, masz kopię zapasową.

Nie rób tego do połowy; poświęć tyle czasu, ile potrzebujesz, aby czuć się pewnie w prawie wszystkich swoich kontaktach. Jest to absolutnie niezbędne dla powodzenia Twojego zasięgu.

Gdy skończysz, Twój arkusz kalkulacyjny powinien wyglądać tak:

Arkusz kalkulacyjny przedstawiający blogi, uprawnienia domeny i redaktorów

Teraz wystarczy znaleźć ich adres e-mail. Najlepszym narzędziem do wyszukiwania adresów e-mail w rozsądnej cenie jest Voila Norbert.

Wszystko czego potrzebujesz to csv z pełnym imieniem i nazwiskiem danej osoby w jednej kolumnie i adresem URL jej witryny w drugiej kolumnie. Prześlij to do Voili Norbert, a voila wypluwa adresy e-mail z około 90% dokładnością.

Oferują 50 darmowych leadów, więc możesz dać im szansę, zanim zapłacisz. Bez myślenia.

Twój arkusz kalkulacyjny powinien teraz wyglądać tak:

Arkusz kalkulacyjny przedstawiający blogi, uprawnienia domeny, redaktorów i adresy e-mail

Teraz przejdźmy do zasięgu.

Krok 2: Pre-outreach

Zapamiętaj nasze cele w tym artykule:

  1. Poproś ich, aby odpowiedzieli i zajęli się Twoim pytaniem przy jak najmniejszym tarciu
  2. Udowodnij, że jesteś prawdziwą osobą, która potrafi łączyć zdania w języku angielskim i dostarczać to, co mówisz, że masz zamiar dostarczyć na czas
  3. Zapewnij im konkretną wartość

Wszystko w Twoich e-mailach powinno służyć tym dwóm celom. Przyjrzyjmy się, jak to zrobić.

Twój pierwszy e-mail

W pierwszym e-mailu chcesz zrobić trzy rzeczy:

  1. Przedstaw firmę/bloga, dla którego piszesz
  2. Zadaj pytanie o niskim współczynniku tarcia, które angażuje ich bezpośrednio
  3. Pokaż, że przeprowadziłeś pewne badania, tj. to nie jest tylko „sprayuj i módl się”

Oto, jak wyglądał nasz w przypadku naszych najlepszych blogów sprzedażowych Pandadoc:

E-mail z tematem „Wyróżnianie {{blog}} jako bloga o największych sprzedaży”

1. Przedstaw się/swojego bloga

Nie powinno to być więcej niż 2 zdania w 1 wierszu. Upewnij się, że podałeś link do swojego bloga lub witryny, aby mogli Cię sprawdzić i zobaczyć, że jesteś legalny.

2 i 3. Zadaj pytanie o niskim współczynniku tarcia i wartości dodanej, które ich zaangażuje i pokaż, że przeprowadziłeś badania

Istnieją cztery elementy, które sprawiają, że prośba ta jest skuteczna.

Po pierwsze, odbiorca łatwo się do tego zastosuje.

Poproszenie ich o wycenę ich ulubionej taktyki budowania linków wymaga trochę myślenia i wysiłku. Poproszenie ich o opisanie swojego bloga jest łatwe; w rzeczywistości prawdopodobnie mają 2 – 3 zdania na swoim blogu lub w innym miejscu, które mogą po prostu wkleić tutaj.

Po drugie, nadaje im konkretną wartość poza „eksponowaniem”.

Ponieważ prawdopodobnie nie piszesz tego artykułu dla Forbesa, wzmianka na Twoim blogu prawdopodobnie nie przyciągnie dużego ruchu. Ale link do treści, którą promują? To inna historia.

To właśnie osiąga punkt #2 tutaj. Istnieje spora szansa, że ​​osoba, z którą się kontaktujesz, aktywnie próbuje utworzyć linki do treści. Punkt #2 daje im na to szansę.

Trzeci to łatwy sposób na pokazanie, że przeprowadziłeś pewne badania.

Przejdź do Buzzsumo i znajdź jeden z ich najczęściej udostępnianych artykułów, który wygląda całkiem nieźle (czasami ich najczęściej udostępnianymi materiałami jest podsumowanie lub taki, który najwyraźniej nie jest zbyt dobry i stał się trochę wirusowy). Połącz się z nim tam i wspomnij, że użyjesz go, jeśli nie mają na myśli innego, który byłby lepszy (to również zmniejsza barierę odpowiedzi).

Na koniec zachęca ich do aktywnego uczestnictwa i daje powód do odpowiedzi w sensowny sposób za pomocą treści, które znajdą się w artykule.

Samo powiedzenie komuś, że o nim wspomnisz, nie oznacza, że ​​zainwestuje .

Ponadto miłą dodatkową korzyścią z tego wszystkiego jest to, że nie musisz nawet pisać większości artykułu. Oszczędza czas lub pieniądze, jeśli zwykle zlecasz pisanie na zewnątrz.

CSV i struktura zastępowania tekstu

To wszystko jest naprawdę łatwe do zrobienia z Mailshake, ale jest kilka wskazówek, które musisz znać, aby działało.

Oto, jak powinien wyglądać Twój arkusz CSV podczas przesyłania:

Arkusz CSV z danymi

Są tu trzy małe rzeczy, które, jak sądzę, robią różnicę, którą chcę podkreślić.

Stylizacja bloga lub nazwy produktu

Stylizujemy Mailshake jako jedno słowo, małe „s”. Tak jest wszędzie na naszym blogu i na naszej stronie internetowej. Gdyby ktoś skontaktował się ze mną prosząc o udział w „MailShake” lub „Mail Shake”, wiedziałbym, że nie przeprowadzili badań i wyrzuciliby go do kosza.

To samo dotyczy blogów, do których docierasz; „Sales Hacker” to dwa słowa pisane wielką literą. Nigdzie nie jest to „Saleshacker”. Poświęć dodatkowe 5 sekund na odpowiednią stylizację nazwy bloga lub firmy, do której się zwracasz.

Zastąpienie tekstu tytułu artykułu

Upewnij się, że kopia wiadomości e-mail prawidłowo trafia do tytułu. Rozważ zdanie:

„Uznałem, że twój artykuł „Nie patrz teraz, ale ABM przejmuje” szczególnie interesujący…” .

Jest to gramatycznie niepoprawne, ponieważ właśnie wkleiłeś tytuł dokładnie w zamienniku tekstu i będzie jasne, że Twój e-mail był masową korespondencją seryjną, ponieważ nikt nie popełniłby tak leniwego błędu, gdyby pisał e-mail.

Zamiast tego zmień nieco tytuł na coś w rodzaju „jak ABM przejmuje”, aby brzmiał:

„Uważam, że Twój artykuł o tym, jak ABM przejmuje, jest szczególnie interesujący” .

To zdanie brzmi naturalnie i będzie wyglądało na znacznie bardziej spersonalizowane.

Zastępowanie tekstu adresu URL

Trzeci punkt to profesjonalna wskazówka tylko dla użytkowników Mailshake. Kiedy piszesz '{{article}}', musisz dodać do niego hiperłącze w następujący sposób:

Interfejs do wstawiania linków

Musisz również odciąć „https://”, który poprzedza adres URL, gdy dodajesz go do pliku csv. Jeśli nie skonfigurujesz tego w ten sposób, zamienniki tekstu hiperłącza nie będą działać.

Znowu mały szczegół, który ułatwia osobie zorientowanie się, do którego artykułu się odnosisz, i sugeruje, że nie wysyłasz zbiorczo (nawet jeśli tak jest).

Kontynuacja

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​otrzymasz około 40% wszystkich odpowiedzi z pierwszego e-maila i 30% z dalszych działań. Pozostałe 30% będzie pochodzić z drugiej rundy kontaktu z inną osobą w firmie.

Nie czekaj dłużej niż 2 dni na wysłanie pierwszego uzupełnienia. Jeśli nie odpowiedzą po 36 godzinach, albo postanowili nie odpowiadać na tego e-maila, albo planowali, ale zapomnieli. Tak czy inaczej, potrzebują kontynuacji.

Ten e-mail nie musi być dłuższy niż 3 zdania. Trzymaj go w tym samym wątku, co poprzedni e-mail. Upuść krótkie przypomnienie tego, czego szukasz i zostaw to na tym.

Dalsze e-maile

Twoja trzecia i ostatnia kontynuacja nie musi być dłuższa niż 1 lub 2 zdania.

W tym momencie albo już zdecydowali, że nie są zainteresowani i będą cię ignorować, albo są zajęci/zapomnieli i potrzebują tylko szturchnięcia. Nie musisz osładzać umowy ani powtarzać tego, czego szukasz.

Zasięg #2: kontakty drugorzędne

Jeśli chodzi o promocję treści w ten sposób, większość ludzi znajduje osobę w firmie, która ich zdaniem najlepiej pasuje i skupia się na próbie nawiązania z nią kontaktu.

Jedną z największych lekcji, jakich nauczyłem się przez lata zajmując się promocją treści i budowaniem linków, jest to, że najłatwiejszym sposobem na zwiększenie wskaźnika sukcesu o 30% jest dotarcie do innej osoby, jeśli pierwszy cel nie odpowiada.

Druga osoba, z którą się połączysz, będzie prawdopodobnie jedną z trzech osób:

  1. Inny menedżer treści
  2. Dyrektor marketingu (szef Twojego pierwszego kontaktu)
  3. Założyciel lub CEO (jeśli jest to mniejsza firma)

Odkryłem, że docieranie do szefa danej osoby lub szefa szefa jest zaskakująco skuteczne. Najprawdopodobniej przekażą go w dół łańcucha pokarmowego do właściwej osoby, a prośba prosto od szefa zawsze zostanie wykonana.

Znalezienie tych osób jest łatwe. Jeśli chodzi o menedżerów treści, miejmy nadzieję, że już wykorzystałeś je jako kopię zapasową podczas pierwszej rundy badań.

W przypadku dyrektorów ds. marketingu i dyrektorów generalnych wystarczy wejść na stronę LinkedIn firmy i kliknąć ich pracowników, tak jak wcześniej. Przełożeni zazwyczaj znajdują się na pierwszych stronach listy pracowników.

Gdy już je zdobędziesz, upuść je w tej samej kolejności, w której umieściłeś pierwszą rundę celów.

Po tym, jak odpowiedzą

Twoje pytanie jest tak proste, że większość ludzi odpowie od razu. Gdy już uzyskasz od nich odpowiedź, odpowiedz trzema rzeczami:

  1. Dziękuję
  2. Oś czasu, kiedy będziesz publikować
  3. Informacja, że ​​wyślesz im sekcję, zanim zostanie opublikowana, aby mogli zatwierdzić

Oto jak wyglądał nasz:

Dzięki temu osoba ma kontrolę nad tym, co zostanie opublikowane, i będzie na bieżąco informować, kiedy spodziewać się następnego kroku, co utwierdza Cię jako wiarygodnego potencjalnego partnera marketingowego na całej linii.

Na kilka dni przed opublikowaniem artykułu zapoznaj się z ich sekcją, aby mogli przejrzeć. Coś takiego:

Osiąga to trzy rzeczy. Po pierwsze, zrobiłeś to, co powiedziałeś, kiedy powiedziałeś, że to zrobisz, wzmacniając fakt, że jesteś rzetelny i profesjonalny.

Po drugie, mogą dokonać wszelkich zmian w ostatniej chwili, gdy zobaczą, jak to będzie wyglądać (zdarza się to częściej, niż myślisz, biorąc pod uwagę, że używasz słów, które ci przekazali).

Po trzecie i najważniejsze, ponownie rozpoczyna rozmowę. Od ostatniej rozmowy może minąć tydzień lub kilka tygodni. Wypadłeś z ich radaru. Dotarcie w ten sposób daje im konkretny powód do odpowiedzi i ponownego zaangażowania się, zanim artykuł zostanie opublikowany.

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​znacznie zwiększa to szanse, że udostępnią artykuł po jego opublikowaniu, a następnie zaangażują się w inne projekty.

Bum. Otóż ​​to. Teraz skończyłeś z pierwszą połową procesu; masz rozmowy z dziesiątkami świetnych celów, a twój artykuł jest prawie w całości napisany.

Teraz nadszedł czas, aby trzymać stopę na pedale gazu i dostać to, po co tu przyjechałeś; relacje, ruch i linki.

Opublikuj i opublikuj kolejne kroki

Gdy artykuł zostanie opublikowany, wyślij mu tego ranka e-mail z linkiem, ofertą wprowadzenia wszelkich ostatecznych zmian i prośbą o udostępnienie go w mediach społecznościowych.

Spokojnie.

Zmień rozmowę w możliwości linkowania

Następnym krokiem jest spotkanie gumy z drogą; to Twoja szansa na przekształcenie pierwszego kontaktu w post gościnny.

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​proszenie o cokolwiek innego niż post gościnny jest naciągane.

Od razu po prośbie o link w artykule, który już opublikowali, może ich odepchnąć, jeśli nie chcą tego żądać, a proszenie ich, aby pamiętali o tym w przyszłych artykułach, nie jest wystarczająco „aktywne”, co oznacza polegasz na nich, aby ponownie się połączyć, zamiast zachować kontrolę.

Post gościnny to dla nich kolejny konkretny element wartości — artykuł — i daje szansę na pokazanie, że potrafisz napisać oryginalną, wartościową treść, wykraczającą poza zwykły post podsumowujący.

Daje to również szansę na współpracę z nimi przez dłuższy czas i dalsze pokazywanie, że jesteś niezawodny i zdolny do dostarczania. Po utrwaleniu tego faktu, przyszłe inicjatywy marketingowe (webinaria, linki, partnerstwa treści itp.) będą o wiele łatwiejsze do zdobycia.

Pierwszy e-mail

Na e-mail. W tym e-mailu postaraj się wykonać pięć rzeczy:

    1. Pochlebiaj im: jeszcze raz podziękuj im za współpracę nad poprzednim artykułem i wspomnij, że ma się dobrze dzięki ich pomocy w promocji.
    2. Znajdź wspólną płaszczyznę: wspomnij, że zajmujecie się podobnymi tematami na swoim blogu
    3. Zapytaj: powiedz im, że chcesz dodać gościnny post na ich blogu
    4. Pokaż swoje kotlety: wyślij im linki do 3 swoich najlepszych artykułów związanych z tematami, które poruszają
    5. Konkretne dalsze kroki: powiedz im, że jeśli jesteś zainteresowany, wyślesz kilka tematów, które Twoim zdaniem będą pasować do ich bloga

Może wyglądać mniej więcej tak:

Kontynuacja

Dobrzy sprzedawcy z zimnymi e-mailami nigdy nie wysyłają wiadomości e-mail bez kontynuacji dla osób, które nie odpowiadają. Odbierz kilku maruderów i porozmawiaj 2 dni później, odwołując się do poprzedniego e-maila i potwierdzając zainteresowanie postami gości:

Co dalej?

Strategia wymyślania tematów postów gościnnych i działających linków do twojego artykułu jest warta własnego artykułu. Ale już wykonałeś trudną część. Dzięki temu procesowi:

  • Rozpoczął rozmowy z dziesiątkami menedżerów treści na wartościowych blogach o wysokim DA
  • Biorąc pod uwagę wartość i sprawdzoną, możesz dostarczyć wysokiej jakości kawałek na czas
  • Zapewniono możliwość budowania linków za pośrednictwem wysokiej jakości postów gości i przekucia tego w relację marketingową, która wykracza poza zwykłe zamiany postów gości

Weź rozpoczęte rozmowy i wykorzystaj je, aby stworzyć prawdziwe relacje.

Kurs mistrzowski zimnego e-mailaStrategia e-mail monitorowania sprzedaży