5 największych pułapek marketingu retencyjnego (i jak ich uniknąć)
Opublikowany: 2023-08-09Spójrzmy prawdzie w oczy: retencja eCommerce może być złożona.
Dla większości marketerów budowanie strategii retencji może często przypominać układanie puzzli z brakującymi elementami. Wiedzą, że ich dane klientów są dostępne, ale często utknęły gdzie indziej, w produktach w stosie technologii, pozostawiając ich zespół w martwych punktach. W rezultacie wielu marketerów działa z tymi martwymi punktami, nawet o tym nie wiedząc.
Czy budujesz strategię retencji z martwymi punktami? Czas to sprawdzić.
Zidentyfikowaliśmy 5 najważniejszych typów stylów marketingowych, które mogą paść ofiarą pułapek strategii retencji. A jeśli któryś z tych brzmi zbyt znajomo, nie martw się: mamy narzędzia, które pomogą Ci wypełnić luki i szybko wrócić na właściwe tory.
Żongler
Poznaj Żonglera. Możesz rozpoznać tę ambitną, oburęczną osobę, ale jeśli nie, daj nam podsumowanie.
Żongler jest w głębi serca optymistą i szczerze wierzy, że wszystko jest w porządku, wszystko jest w porządku. Ponieważ wszystkie ich narzędzia technologiczne są rozproszone na wielu platformach, nieustannie żonglują różnymi pulpitami nawigacyjnymi, portalami i arkuszami kalkulacyjnymi.
Nasz drogi Żongler ma zwykle otwartych zbyt wiele kart i jeśli mamy być szczerzy, raportowanie danych jest prawdziwym problemem w sam-wiesz-czym. Wszyscy możemy się zgodzić, że kompilowanie liczb z wielu źródeł w jeden dokument w celu ich dekodowania w celu zbudowania pewnego pozoru dużego obrazu nie jest dla osób o słabym sercu. Idź, Żongler!
Ale jakim przyjacielem bylibyśmy dla Żonglera, gdybyśmy nadal umożliwiali takie zachowanie? Prawda jest taka, że trudno jest zobaczyć pełny obraz, gdy jesteś zajęty podłączaniem sprzecznych danych z wielu źródeł.
Więc jak mamy poprawić kurs, jeśli jesteśmy Żonglerem? Świetne pytanie, bardzo się cieszymy, że je zadałeś.
Wszystko sprowadza się do konsolidacji narzędzi technologicznych. Nie mówimy, że musisz pozbyć się wszystkiego, ale zmniejszenie skali lub korzystanie z platformy takiej jak Yotpo, która wykorzystuje połączone dane i doświadczenia za pośrednictwem ujednoliconej platformy, to świetny początek.
„W technologii eCommerce następuje ruch w kierunku łączenia produktów. Marki powinny dokładnie przyjrzeć się stosowi technologii, aby zobaczyć, gdzie mogą zamienić dwie lub trzy aplikacje w jedną, nie tylko oszczędzając na kosztach, ale ułatwiając im codzienną pracę dzięki mniejszej liczbie narzędzi, którymi muszą zarządzać”.
— Brandon Amoroso, Electriq, firma DRINKS
Szalony Kapelusznik
Czapki z głów przed naszym Szalonym Kapelusznikiem. Mają tendencję do życia na krawędzi, nieustannie krocząc cienką linią między utrzymaniem się na szczycie swoich zadań a upadkiem w blasku chwały.
Słuchaj, nie będziemy owijać w bawełnę. Szalony Kapelusznik poważnie zmaga się z zarządzaniem przepustowością. Ale kto może ich winić! Nie ma wystarczającej liczby godzin w ciągu dnia, aby przejść do wszystkiego z ich listy — i nawet nie zaczynaj nas od listy.
Po prostu zaufaj nam, kiedy mówimy ci, że jest sporo noszenia kapeluszy, jak robi to kapelusznik. Wszystkie te rzeczy w jakiś sposób lądują na biurku naszego drogiego Kapelusznika. Od marketingu, przez operacje, po obsługę klienta, dosłownie dotykają wszystkiego.
Więc co ma zrobić Kapelusznik? Rozlejmy przysłowiową herbatę.
Zdobądź już stażystę! (żartuję, oczywiście). Z całą powagą, naprawdę nadszedł czas, aby Twój stos technologiczny działał dla Ciebie. Potrzebujesz systemów, które bezproblemowo komunikują się ze sobą i integrują (i dobrze współpracują) z innymi.
Posiadanie narzędzi, które mogą usprawnić niektóre z bardziej żmudnych zadań, to świetny sposób, aby dać sobie trochę więcej czasu w ciągu dnia.
„Aby sprostać popytowi, marki muszą integrować tradycyjnie wyciszone informacje, aby umożliwić bezproblemowe zakupy. Wykorzystaj narzędzia do automatyzacji, aby połączyć swoje technologie, usprawnić operacje i zapewnić ujednolicone doświadczenia w każdym punkcie styku na drodze do zakupu”.
— Tina Donati, kierownik ds. marketingu treści i partnerów, Alloy
Antyspołeczny motyl
Niektórzy powiedzieliby, że bycie wallflower ma swoje zalety. Po prostu zapytaj naszego drogiego przyjaciela, antyspołecznego motyla. Ich umiejętności obserwacji są na miejscu, mają niesamowitą zdolność dostrzegania szerszego obrazu, a klienci ufają im, co daje im przewagę, jeśli chodzi o zbieranie ważnych informacji.
Jednak ten widok z lotu ptaka nie zawsze jest dobry dla marek (lub motyli). Kiedy koncentrujemy się na szerszym obrazie, mamy tendencję do pomijania wszystkich tych mniejszych szczegółów, które nadają klientowi niestandardowy charakter.
Nasze antyspołeczne motyle mają zwykle więcej informacji, niż wiedzą, co z nimi zrobić.
Bez odpowiednich integracji personalizacja to prawdziwe marzenie, a domyślnie wysyłanie wszystkiego do wszystkich. Ale ta strategia po prostu nie zadziała, gdy każdy jest inny.
Więc nadszedł czas, aby naprawdę rozwinąć skrzydła i wyjść! Kluczem jest tutaj wdrożenie systemów, które dobrze ze sobą współpracują. Możliwość udostępniania danych w różnych kanałach pomoże nadać wszystkim tym SMS-om i e-mailom osobisty charakter.
„Dzięki połączonym danym firmy mogą personalizować interakcje z klientami na bardzo szczegółowym poziomie. Wykorzystując spostrzeżenia klientów, firmy mogą dostarczać dostosowane doświadczenia, rekomendacje i oferty, które są zgodne z indywidualnymi preferencjami i zainteresowaniami. Ta personalizacja tworzy poczucie przydatności i wartości, zwiększając zaangażowanie i lojalność wobec marki”.
— Drew Himel, dyrektor generalny Fireside
Poszukiwacz skarbów
Jak to wygląda, gdy X nie oznacza miejsca? Poznaj poszukiwacza skarbów.
Ten odważny detektyw danych jest ekspertem w wyszukiwaniu informacji. Są bardzo świadomi, że istnieją luki w ich własnych danych eCommerce, ale nie zawsze są pewni, czego brakuje lub gdzie to znaleźć. Podobnie jak w przypadku starych map skarbów, ich obecny sposób wyszukiwania informacji nie jest zbyt jasny.
Próba zlokalizowania wspomnianych luk może przypominać poszukiwanie zaginionego skarbu. I nawet jeśli w rzadkich przypadkach go znajdziesz, nie jesteś do końca pewien, co z nim zrobić. W końcu brakuje Ci prawdziwej jasności co do tego, kim są Twoi klienci i czego chcą.
Jak więc poszukiwacz skarbów znajduje brakujące dane? Nie martw się, nie jesteśmy tutaj, aby pilnować bram. Odpowiedź leży głęboko w stosie technologii. Gdy narzędzia mają trudności ze komunikacją między sobą lub przekazywaniem informacji, wszystko się gubi.
Ważne jest, aby mieć skonfigurowane odpowiednie integracje i narzędzia, które zostały zbudowane tak, aby dobrze współpracowały z innymi. Zapewnia to wszystkim poszukiwaczom skarbów jasny obraz i pomaga prowadzić do akcji.
Eureko, znalazłaś to!
„Połączone dane to tajna broń służąca utrzymaniu klientów. Wszystko polega na połączeniu różnych danych klientów – historii zakupów, interakcji, preferencji i opinii – aby uzyskać pełny obraz klientów. Uzbrojony w tę wiedzę, możesz dostarczać ultraspersonalizowane doświadczenia, tworzyć dostosowane kampanie marketingowe i wdrażać trafne rekomendacje.
Wynik? Bezproblemowe i satysfakcjonujące doświadczenie klienta, które sprawia, że wracają po więcej, zwiększając wskaźniki utrzymania klientów z roku na rok”.
— Stephanie Liu, założycielka odlewni Levitate
Zatopiony potwór
Czy my właśnie…? Nie, nie nazwaliśmy cię potworem, ale spójrzmy prawdzie w oczy: Swamped Monsters są zajęte pracą po same gałki oczne. Brzmi znajomo?
Jeśli nigdy nie spotkałeś zatopionego potwora, istnieje duża szansa, że żyjesz w zaprzeczeniu. Zatopiony potwór zazwyczaj cierpi na paraliż listy rzeczy do zrobienia, coś, co prawdopodobnie przypomina utknięcie w błocie. Zadania ciągle się piętrzą i nie są pewni, od czego zacząć.
Ale prawdziwym problemem wiszącym nad głową każdego Swamped Monster jest to, że kiedy nie są pewni, od czego zacząć, mają tendencję do zamrażania lub pomijania dużych projektów, takich jak bardzo potrzebna migracja, przegląd programu lojalnościowego lub przyspieszenie go za pomocą SMS-ów.
Jak więc stać się niezamokniętym? Ahh, teraz to jest pytanie.
Po pierwsze, konieczne jest zidentyfikowanie wszelkich nakładek. Czy są miejsca, w których można się podwoić i wykonać jedno zadanie dla dwóch inicjatyw? Na przykład, czy możesz połączyć siły SMS-ów i e-maili? Stworzenie jednej strategii , która będzie działać razem, i podwojenie komunikacji z klientami może naprawdę pomóc w zwiększeniu sprzedaży i zaoszczędzeniu czasu.
Po drugie, może czas zacząć delegować. Czy istnieją sposoby na przekazanie części obowiązków? Być może wykorzystuje najnowszą i najlepszą sztuczną inteligencję do zbudowania kolejnej talii raportów, a może jest to pojedyncza platforma, która pozwala na jednoczesne pobieranie wszystkich danych e-commerce.
Opieranie się na innych, ludziach, botach lub w inny sposób to świetny sposób, aby upewnić się, że rzeczy nie utkną w twoim martwym punkcie lub błocie.
„W przypadku marek, które próbują zrobić więcej za mniej, skoncentruj się na nisko wiszących owocach i zautomatyzuj stos technologii w jak największym stopniu. Początkowa konfiguracja może zająć więcej czasu, ale zaoszczędzisz setki godzin i zasobów w przyszłości”.
— Michael Wadsworth, kierownik ds. marketingu partnerów, EcoCart